Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 12 marca 2022, 13:22

13 dobrych piesków - gry, w których możesz pogłaskać psa

Robisz grę za milion dolarów i nie pozwalasz graczom głaskać psa? Wstydź się. Mechanika głaskania psów w ostatnim czasie wyrosła na jedną z obowiązkowych do implementacji. Przed wami gry, w których możesz pobawić się z czworonogami.

Spis treści

Metal Gear Solid 5: The Phantom Pain – pies bojowy

To jeden z moich ulubionych psów w grach wideo. Zdobyć go można w czwartej misji w Afganistanie, zaraz po lądowaniu śmigłowcem. Słyszymy wówczas szczekanie, a wśród traw odnajdujemy szczeniaka (ciężko go dojrzeć). Wystarczy użyć na nim fultona, a piesek odbędzie podniebną podróż wprost do naszej bazy.

D-Dog wyrośnie na potężne psisko. - 13 dobrych piesków - gry, w których możesz pogłaskać psa - dokument - 2022-03-12
D-Dog wyrośnie na potężne psisko.

Na tym sprawa się nie kończy. Po powrocie do bazy widzimy cutscenkę, w której Snake wita się ze szczeniakiem. Łatwo wówczas zauważyć, że maleństwo ma tylko jedno sprawne oko. DD lub D-Dog (skrót od Diamond Dog) – bo takie imię dostanie – będzie teraz witać nas na lotnisku, ilekroć wrócimy z misji. Pod opieką Ocelota wyrośnie w końcu na tyle, byśmy mogli zabrać go do Afganistanu.

DD to potężna bestia (jego rasa nie jest jednoznacznie określona, ale niektórzy sugerują, że może to być po prostu wilk), która pomaga nam wyczuwać przeciwników i ochoczo daje się głaskać. Zauważcie, że podobnie jak jego pan nosi opaskę na prawym oku. Co ciekawe, obecność psa w bazie komentują postronni żołnierze, wyrażając chęć jego pogłaskania. Jeśli natomiast zginiemy podczas misji, DD zawyje ze smutku. Piesek potrafi również zareagować na naszą higienę osobistą – jeśli wrócimy z misji brudni i umazani krwią, D-Dog pokręci z obrzydzeniem pyszczkiem.

DOG ENDING W SILENT HILL 2

Psy często trafiają do gier, ale rzadko mają tak absurdalne role do odegrania jak w znanej produkcji Konami. Po odblokowaniu trzech zwyczajnych zakończeń możemy odkryć jeszcze czwarte. Okazuje się bowiem, że za wszystkimi koszmarnymi wydarzeniami w Silent Hill stał... pies. Uroczy pieseł nazywa się Mira, na uszach ma słuchawki i prezentuje się niezwykle przyjacielsko. Mira siedzi za konsolą i pociąga za różne przełączniki i wajchy, pogrążając znaną miejscowość w koszmarze. Gdy główny bohater odkrywa, kto reżyserował jego piekło, załamuje się. Mira liże go po twarzy, a na ekran wjeżdżają napisy końcowe wraz z cudnym, acz idiotycznym utworem złożonym ze szczeknięć psów. Japonia. Kochajmy Japonię.

Maciej Pawlikowski

Maciej Pawlikowski

Redaktor naczelny GRYOnline.pl, związany z serwisem od końca 2016 roku. Początkowo pracował w dziale poradników, a później mu szefował, z czasem został redaktorem prowadzącym Gamepressure, anglojęzycznego projektu adresowanego na Zachód, aby w końcu objąć sprawowaną obecnie funkcję. W przeszłości recenzent i krytyk literacki, publikował prace o literaturze, kulturze, a nawet teatrze w wielu humanistycznych pismach oraz portalach, m.in. Miesięczniku Znak czy Popmodernie. Studiował krytykę literacką i literaturę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Lubi stare gry, city-buildery i RPG-i, w tym również japońskie. Wydaje ogromne pieniądze na części do komputera. Poza pracą oraz grami trenuje tenisa i okazyjnie pełni funkcję wolontariusza Pokojowego Patrolu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Czy kupisz Cyberpunka 2077, jeśli twórcy nie pozwolą nam głaskać w grze psów?

Nigdy w życiu!
78,3%
Tak, czemu nie
21,7%
Zobacz inne ankiety