Świątynia Pierwotnego Zła. 10 kultowych gier RPG, które potrzebują remake'u
- 10 kultowych gier RPG, które potrzebują remake’u
- Elder Scrolls 3 – Morrowind
- Fallout 1 i Fallout 2
- Icewind Dale 2
- Vampire: The Masquerade – Bloodlines
- Planescape: Torment
- Septerra Core: Legacy of the Creator
- Betrayal at Krondor
- Deus Ex
- Świątynia Pierwotnego Zła
Świątynia Pierwotnego Zła

- Rok wydania: 2003
- Oprawa graficzna: 2D z elementami 3D
Choć studio Troika Games zasłynęło przede wszystkim z niebanalnych fabuł i intrygujących charakterologicznie bohaterów, w przypadku Świątyni Pierwotnego Zła scenariusz nie należy do największych atutów tej produkcji. Ot, jest sobie jakieś zło i można je wyplenić, zabijając wszystko i wszystkich, lub też współuczestniczyć w dziele zniszczenia. Aaa... i rzecz dzieje się w tytułowej świątyni.
Oparta na niezwykle prostym schemacie fabuła nie przeszkodziła jednak Świątyni Pierwotnego Zła w staniu się jednym z kultowych RPG tamtych lat. Zadziało się tak głównie za sprawą przemyślanego turowego systemu walki i oryginalnych przeciwników do pokonania. Może i trzeba było tego dokonać łopatologicznie, ale przynajmniej do pewnego momentu nie było to wtórne.
Na początku produkcja ta odrzucała graczy niedoróbkami technicznymi. Po latach fanom udało się wszystko naprawić, a nawet dodać to i owo, ale nie ma co się oszukiwać – wysypywanie się aplikacji do pulpitu uniemożliwiło grze osiągnięcie sukcesu finansowego. Trochę szkoda, bo pod względem graficznym Świątynia Pierwotnego Zła nawet dziś prezentuje się nieźle.
OD AUTORA
Nie mogę powiedzieć, że współczesne RPG mi nie leżą – dobrze bawiłem się, zarówno walcząc ze Żniwiarzami w serii Mass Effect, jak i tropiąc roboty z Aloy w Horizon Zero Dawn czy zarządzając Kenabres w Pathfinderze. Mimo to z rozrzewnieniem wracam do czasów, w których Morrowind wydawał się pod względem graficznym szczytem technologicznych możliwości.
