Vampire: The Masquerade – Bloodlines. 10 kultowych gier RPG, które potrzebują remake'u
- 10 kultowych gier RPG, które potrzebują remake’u
- Elder Scrolls 3 – Morrowind
- Fallout 1 i Fallout 2
- Icewind Dale 2
- Vampire: The Masquerade – Bloodlines
- Planescape: Torment
- Septerra Core: Legacy of the Creator
- Betrayal at Krondor
- Deus Ex
- Świątynia Pierwotnego Zła
Vampire: The Masquerade – Bloodlines

- Rok wydania: 2004
- Oprawa graficzna: 3D
Po spektakularnej klęsce spin-offu serii, czyli Vampire: The Masquerade – Swansong, notowania sequela kultowej gry o współczesnych wampirach wyraźnie spadły. Nie dość, że wciąż nie wiemy nic o dacie premiery, to jeszcze wydawca zrezygnował ze współpracy z Hardsuit Labs. A zanim to się stało, od prac nad scenariuszem odsunięto Chrisa Avellone’a, jednego z najbardziej doświadczonych specjalistów od erpegowych fabuł. Choć pojawienie się sequela wciąż jest możliwe, jego jakość stoi pod ogromnym znakiem zapytania. Niestety, nie wpływa to dobrze również na potencjalny remake wydanej w 2004 roku produkcji Troiki.
Vampire: The Masquerade Bloodlines to tytuł, w którym wykorzystano pełne możliwości silnika Source. Choć z perspektywy czasu wczesne 3D wydaje się gorzej znosić upływ lat niż rzut izometryczny, w 2004 roku sprawdzało się to naprawdę przyzwoicie. Podróż przez kanały, brudne uliczki Santa Monica albo cmentarz w Hollywood działała na wszystkie zmysły.
Odświeżenie przydałoby się systemowi walki – na początku przesadnie trudnej, potem będącej jedynie formalnością. Zbalansowanie nie zaszkodziłoby zarówno starciom z większymi grupami wrogów, jak i z bossami. Przede wszystkim niezbędne byłoby jednak połatanie gry, powiększenie lokacji, wyeliminowanie ciągle pojawiających się ekranów ładowania i uzupełnienie końcówki narracją utrzymującą tempo całej rozgrywki – efekty rozmaitych bugów zobaczycie w Vampire: The Masquerade Bloodlines częściej niż krew (nie żeby tej brakowało).

Vampire The Masquerade – Redemption po latach nie cieszy się taką sympatią jak Bloodlines. Mimo to dla miłośników wampirycznych klimatów to wciąż pozycja obowiązkowa. Niestety, gra z 2000 roku zestarzała się naprawdę źle, więc jeżeli chcecie zasmakować przedstawionych na przestrzeni niemal tysiąca (!) lat przygód krzyżowca Christofa Romualda, musicie przygotować się na starcie nie tylko z wrogami, ale i topornym gameplayem.
