Cthulhu Saves Christmas – kupa śmiechu za kilka(naście) złotych. 10 gier, w które najlepiej gra się przed świętami. Zimowy nastrój gwarantowany
- Skyrim – bo pewnych rzeczy nawet nie trzeba tłumaczyć
- Heroes 3 – gdy najlepszym prezentem jest czas na granie w klasykę
- The Division – Nowy Jork, Black Friday i pandemia
- Batman: Arkham Origins – „ten świąteczny Batman”
- Spider-Man: Miles Morales – kolorowe święta po amerykańsku
- Jazz Jackrabbit 2: The Christmas Chronicles – wracamy do klasyka: zając na Wielkanoc, królik na Boże Narodzenie
- Dead Rising 4 – świąteczna masakra laską cukrową
- Vampire: The Masquerade: Bloodlines 2 – ciemno wszędzie, pięknie wszędzie
- Cthulhu Saves Christmas – kupa śmiechu za kilka(naście) złotych
- Hogwarts Legacy – naprawdę magiczna atmosfera świąt
Cthulhu Saves Christmas – kupa śmiechu za kilka(naście) złotych

- Platformy: PC Windows, PlayStation 5, Nintendo Switch
- Data premiery: 23 grudnia 2019
Nie od dziś wiadomo, że Grinch co roku próbuje zniszczyć święta, a od ich ratowania jest... Cthulhu. Potwór ów nie robi tego jednak bezinteresownie. Tylko w ten sposób mistrz szaleństwa jest w stanie odzyskać swoje moce. Absurd to chyba najlepsze słowo opisujące Cthulhu Saves Christmas.
Z gatunkowego punktu widzenia jest to parodia turowego jRPG. Naszą drużynę (oprócz Wielkiego Przedwiecznego w jej skład wchodzi Śnieżna Dziewica (Snow Maiden), archetyp Baby Jagi oraz Belsnickel – dzika wersja Świętego Mikołaja) czeka więc cała masa eksploracji i potyczek, podczas których wykorzystujemy specjalne zdolności bohaterów. Można również postawić na rozwijanie relacji pomiędzy członkami zespołu. Całość została podana w bardzo przyjemnej (spójrzcie tylko na tę piękną choinkę otoczoną prezentami) dwuwymiarowej grafice w stylu pixel art. Grę dostępną już za kilka złotych da się ukończyć w jeden zimowy wieczór – powinno to zająć od 4 do 5 godzin.
