Testujemy H.A.W.X. 2 na ASUS K53E

Chyba większość małych chłopców marzy/marzyło o byciu pilotem samolotu... Niewiele jest jednak na PC gier, które chociaż w małej części potrafiłyby dać frajdę z latania. H.A.W.X. wydany w 2009 roku wypełnił tą lukę bardzo dobrze - sprzedało się ponad 2 miliony egzemplarzy gry - nawet biorąc pod uwagę, że nie jest to żaden symulator, a raczej zręczniościówka, która ma wyłonić najlepszy myśliwiec na niebie. Sukces pierwszego H.A.W.X'a spowodował, że w końcówce zeszłego roku ujrzeliśmy drugą odsłone tytułu sygnowanego nazwiskiem autora powieści sensacyjnych, Tom'a Clancy. Sprawdzimy więc, jak pilotuje się myśliwiec mając przed sobą ASUS K53E.

Łukasz Marek

28 czerwca 2011 23:15

 Komentarze

Chyba większość małych chłopców marzy/marzyło o byciu pilotem samolotu... Niewiele jest jednak na PC gier, które chociaż w małej części potrafiłyby dać frajdę z latania. H.A.W.X. wydany w 2009 roku wypełnił tą lukę bardzo dobrze - sprzedało się ponad 2 miliony egzemplarzy gry - nawet biorąc pod uwagę, że nie jest to żaden symulator, a raczej zręczniościówka, która ma wyłonić najlepszy myśliwiec na niebie. Sukces pierwszego H.A.W.X'a spowodował, że w końcówce zeszłego roku ujrzeliśmy drugą odsłone tytułu sygnowanego nazwiskiem autora powieści sensacyjnych, Tom'a Clancy. Sprawdzimy więc, jak pilotuje się myśliwiec mając przed sobą ASUS K53E.

Krótki opis gry oraz technikaliów znajduje się w teście na ASUS G53SW.

Przyszła pora na zweryfikowanie możliwości modelu K53E w H.A.W.X. 2. Gdy patrzy się na wyniki G53SW to mogłoby wydawać się, że ASUS K53E nie może poradzić sobie jakoś źle, ale wszystko sprawdzimy w teście. Ja zachowawczo, biorąc pod uwagę zintegrowaną grafikę Intela, postanowiłem zacząć raczej od najniższych ustawień.

Pierwszy „zonk” pojawił się jednak już po instalacji. Mała konsolka z wymaganiami gry stwierdziła, że „Intel HD Graphics 3000” to grafika niewystarczająca do uruchomienia gry. Na szczęście uruchomienie H.A.W.X’a 2 przez skrót na pulpicie, a nie bezpośrednio przez „autorun” płyty DVD omija ten problem i produkcja Ubisoftu po chwili się włącza.

Zaczynamy delikatnie, nie szarżując od następujących ustawień:

Wyniki:

Niestety konsolka z wymaganiami miała rację – lepiej, żeby gra się nie uruchomiła niż miała psuć mi nerwy. Z szesnastoma klatkami na sekundę (a przez większość czasu i mniej) wiele wojować na niebie nie będziemy. Przeciwnicy będą z łatwością punktować nas kolejnymi salwami rakiet, a my niestety pozostaniemy raczej bezsilni. Szybkie zwroty i błyskawiczna reakcja przy powietrznym pościgu jest najważniejsza, a przy tak małej liczbie klatek nie będziemy mogli skutecznie tego robić.

Postanowiłem obniżyć jeszcze rozdzielczość, bo cała reszta jest już na minimum.

Ustawienia:

Wynik:

Cała JEDNA klatka na sekundę więcej.. Obniżenie rozdzielczości wiele nie pomogło.

Podsumowanie

Bez zbędnego rozpisywania się – podzespoły testowego notebooka nie pozwalają na zabawę w H.A.W.X. 2. Tzn. Jak najbardziej można, tylko po co? Poddenerwowani szybko stracimy ochotę na grę i finał będzie taki, że jeszcze żałować będziemy zakupu gry. Bo zakup odradzamy, jeśli macie grać na porównywalnym wydajnością notebooku.

Więcej:Jedno z rozszerzeń Chrome z poważną luką bezpieczeństwa. Odkryto, że rejestruje aktywność użytkownika bez jego wiedzy