Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 13 grudnia 2006, 13:11

autor: Piotr Doroń

Smocza Jama pochłonie konsolę NDS

Scena homebrew funkcjonująca wokół konsoli Nintendo DS rozwija się bez większych zahamowań. Najlepszym tego dowodem jest powstawanie coraz to doskonalszych emulatorów oraz różnego rodzaju gier – zarówno nowych, jak i będących portami przeniesionymi z innych platform. Do tych ostatnich zalicza się pierwsza, bardzo wczesna wersja Dragon’s Lair.

Scena homebrew funkcjonująca wokół konsoli Nintendo DS rozwija się bez większych zahamowań. Najlepszym tego dowodem jest powstawanie coraz to doskonalszych emulatorów oraz różnego rodzaju gier – zarówno nowych, jak i będących portami przeniesionymi z innych platform. Do tych ostatnich zalicza się pierwsza, bardzo wczesna wersja Dragon’s Lair.

Twórcą DSlair, bo takim mianem ochrzczono port, jest Tony Savon. Aktualnie dostępna jest tylko wersja ograniczona do czterech poziomów (oznaczona numerem 0.1.4). Można ją ściągnąć z tego miejsca. Uruchomienie DSlair możliwe jest przy użyciu urządzenia o nazwie Neoflash, pozwalających na odpalanie tego rodzaju programów na konsoli NDS, oraz Dsemu, najbardziej zaawansowanego emulatora przeznaczonego dla posiadaczy komputerów PC.

Smocza Jama pochłonie konsolę NDS - ilustracja #1

Pierwsza wersja gry, a raczej filmu interaktywnego, Dragon’s Lair powstała z myślą o platformie arcade, zwanej Laserdisc, w roku 1983. Producentem była firma Cinematronics. W późniejszym czasie doczekaliśmy się również nowszych gier z serii, wydanych m.in. na Amigę oraz PC.

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej