Sieciowa gra o zombie twórcy World of Warcraft i Guild Wars zapowiedziana

Jaką grę może zapowiedzieć firma nazywająca się Undead Labs i założona przez byłego pracownika Blizzarda i ArenaNet? Oczywiście tytuł opowiadający o zombie oraz zawierający rozgrywkę sieciową dla wielu osób. Twórcy anonsują swoją produkcję jako MMOZ, czyli wieloosobową sieciową grę o zombie i mówią, że pojawi się ona wyłącznie na konsolach.

Za wszystkim stoi Jeff Strain, który w przeszłości zajmował się między innymi grą World of Warcraft w Blizzardzie. Wkrótce twórca opuścił firmę i założył z kolegami ArenaNet, czyli studio odpowiedzialne przede wszystkim za Guild Wars. Jakiś czas temu Strain ponownie postanowił zacząć od nowa, zwolnił się z powyższego miejsca pracy i założył Undead Labs.

W swoim nowym „laboratorium”, mieszczącym się w Seattle, autor podobno wpadł na pomysł dotyczący zombie. Zadaniem firmy jest dostarczenie graczom gry MMO wypełnionej akcją, humorem oraz oczywiście nieumarłymi, bo podobno świat potrzebuje ich bardziej od kolejnych smoków. Produkcja jest tworzona zupełnie od podstaw pod kątem graczy konsolowych.

Strain wyjaśnił, że cała idea wzięła się z osobistych doświadczeń. Jak mówi autor, wielokrotnie oglądając film o zombie z przyjaciółmi rozpoczynała się dyskusja o różnych strategiach dotyczących przetrwania ataku zombie. Znajomi zastanawiali się, w którym miejscu się ukryć oraz czym bronić. Tego typu poważne dylematy najwyraźniej staną się treścią zapowiadanej produkcji.

Więcej informacji o grze możemy znaleźć na oficjalnej stronie studia. Dowiadujemy się z niej, że produkcja wyjdzie zapewne na Xboksa 360 i PlayStation 3, chociaż może to ulec zmianie. Na pewno zabawa w sieci będzie wymagała opłacania abonamentu. Wybór zombie to nie przypadek – twórcy chcą zrobić coś innego niż kolejny MMORPG osadzony w dobrze znanym świecie fantasy.

Niestety nie znamy żadnych szczegółów projektu ani nawet jego oficjalnej nazwy. Można przypuszczać, że produkcja dopiero się rozpoczyna, więc o sieciowej przygodzie z zombie usłyszymy za jakiś czas. Pozostaje pytanie o to ile jeszcze gier na temat nieumarłych jesteśmy w stanie znieść. W końcu w ostatnich latach jest to absolutny krzyk mody.