Red Dead Redemption 2 z widokiem FPP i odstrzeliwaniem kończyn

Jak grzyby po deszczu wyrastają kolejne doniesienia na temat gry Red Dead Redemption II. Tym razem mamy dla Was informacje o widoku FPP oraz ulepszonym, brutalnym trybie Dead-Eye, w którym ustrzelimy swoje cele z chirurgiczną wręcz precyzją.

Krystian Pieniążek

20 września 2018 20:12

Red Dead Redemption II nie pozwala o sobie zapomnieć. Zaledwie wczoraj poznaliśmy pierwsze konkrety na temat trybu multiplayer, czyli osobnego modułu zatytułowanego Red Dead Online, a już mamy dla Was kolejne wiadomości. Tym razem donosimy o obecności widoku FPP, a także o systemie Dead-Eye, w którym ustrzelimy swoje cele z chirurgiczną wręcz precyzją. Nim przejdziemy do szczegółów, przypominamy, że najnowsze dzieło Rockstara zadebiutuje na PlayStation 4 i Xboksie One 26 października; nad Wisłą doczeka się kinowej lokalizacji.

Zacznijmy od tego pierwszego, o którego obecności informuje serwis Polygon. Jak się okazuje, perspektywa pierwszej osoby będzie jedną z trzech, z jakich będzie można obserwować akcję – dwie kolejne to widok zza pleców postaci oraz kamera „kinowa”, ukazująca wydarzenia z mniej lub bardziej widowiskowych ujęć.

Rewolwer nie zawsze będzie najlepszym narzędziem mordu – często przydatny okaże się na przykład łuk.

Z drugiej strony mamy dla Was doniesienia od serwisu VG24/7, z których wynika, że przygoda Arthura Morgana będzie brutalna. Protagonista nie tylko odstrzeli swoim wrogom kończyny, lecz także dosłownie „rozsadzi” im głowy, co będzie możliwe choćby przy użyciu strzelby. Ponadto do gry powróci znany z poprzedniej części serii system Dead-Eye, w którym czas zwolni, a my będziemy mogli oznaczyć wybrane cele, które następnie nasz podopieczny wyeliminuje w iście błyskawicznym tempie. Co jednak najciekawsze, ową umiejętność będzie można ulepszyć, dzięki czemu Morgan dostrzeże słabe punkty na ciałach wrogów (jak choćby serca), co ułatwi mu ich eliminację.

Poza tym najbardziej imponująco wykonane zabójstwa zostaną zaprezentowane przy pomocy efektownej animacji, a otwierając ogień bez celowania, zobaczymy Arthura strzelającego niczym prawdziwy bohater filmowych westernów – trzymając wciśnięty spust i odciągając kurek rewolweru grzbietem drugiej dłoni. Listę atrakcji zamyka natomiast możliwość oddania strzału ostrzegawczego (wciskając służący do tego przycisk na krzyżaku pada), co przyda się do odstraszenia dzikiej zwierzyny czy choćby zwrócenia uwagi postaci neutralnych.

Korzystając z okazji, zachęcamy do zapoznania się z wrażeniami Jakuba, który spędził z grywalną wersją tego tytułu dwie godziny, po czym określił go mianem „monumentalnego”. Dowiecie się z nich między innymi o rozmiarach i głębi świata przedstawionego, złożonych interakcjach z jego mieszkańcami (w tym członkami gangu Dutcha van der Lindego, z Johnem Marstonem na czele), czy choćby o „absurdalnych” możliwościach personalizacji wyglądu bohatera i niemal każdego elementu wyposażenia.

Więcej:„Czuję się stary.” 9 lat temu Rockstar po raz pierwszy zaczął teasować nadejście RDR2