Połączenie Assassin’s Creed, God of War i Uncharted. Tak mogło wyglądać „odkupienie” Księcia Persji
Po Zapomnianych Piaskach cykl Prince of Persia nie musiał popaść w zapomnienie. Studio Ubisoft Montreal próbowało powołać do życia kolejny wysokobudżetowy projekt osadzony w tym uniwersum – PoP: Redemption.

Seria Prince of Persia ma trochę „pod górkę”. Po triumfie, jakim była gra Prince of Persia: Piaski Czasu, i lekkim spadku formy w jej kolejnych odsłonach, musiała ustąpić miejsca cieszącej się większą popularnością i bardziej dochodowej marce Assassin’s Creed.
Nie oznacza to jednak, że sprawująca pieczę nad jej rozwojem firma Ubisoft całkowicie z niej zrezygnowała. Od czasu do czasu Książę Persji przypomina o sobie za sprawą rozmaitych projektów, jak platformowa Zaginiona korona czy choćby Prince of Persia: The Sands of Time Remake, który zderzył się ze ścianą w postaci oczekiwań graczy i tak naprawdę nie wiadomo, kiedy się ukaże.
Wszystko to sprawia, że ostatnim wysokobudżetowym projektem osadzonym w tym uniwersum była wydana w 2010 roku gra Prince of Persia: Zapomniane Piaski, przez niektórych złośliwie nazywana „grą na podstawie filmu na podstawie gry”. Istniała jednak szansa na to, by Książę doczekał się innej produkcji AAA. Mowa o Prince of Persia: Redemption, które mogło być odkupieniem dla marki albo gwoździem do trumny.
Ten cykl nie jest częścią naszego działu Premium. Decydując się na zakup abonamentu, możesz jednak pomóc w tworzeniu większej liczby takich tekstów. Dziękujemy.
Kup Abonament Premium Gry-Online.pl
Target render
Prince of Persia: Redemption to produkcja, która nigdy nie doczekała się oficjalnej zapowiedzi. Nic dziwnego, bowiem proces jej tworzenia tak naprawdę nigdy na dobre się nie rozpoczął. Niemniej studio Ubisoft Montreal w okolicach 2010-2011 roku przygotowało demonstrację na wewnętrzny użytek, pokazującą, jak mogłaby wyglądać nowa gra kontynuująca przygodę Księcia Persji. Przedsięwzięcie to nie dostało jednak zielonego światła od Ubisoftu, przez co twórcy musieli obejść się smakiem i skoncentrować się na innych tytułach.
Choć gracze mieli nigdy nie usłyszeć o Prince of Persia: Redemption, w 2012 roku film stworzony przez Ubisoft Montreal został opublikowany w serwisie YouTube. Co ciekawe, na odkrycie przez społeczność i zyskanie światowego rozgłosu musiał on czekać aż 8 długich lat. Czego możemy dowiedzieć się z tego materiału wideo?

Nowe możliwości Księcia
Choć film stylizowany na gameplay nie mówi nam zbyt wiele o fabule, wygląda na to, że wcielilibyśmy się w nieco inną wersję Księcia Persji niż ta, o której opowiadała podseria zapoczątkowana w 2003 roku. Protagonista byłby nieco bardziej umięśniony, a także miałby krótsze włosy. Wróciłaby za to jego umiejętność kontrolowania czasu, która jednak występowałaby tu obok innych nadprzyrodzonych i równie potężnych (oraz przydatnych) zdolności.
Książę mógłby również teleportować się, a także atakować dusze wrogów, drenując ich paski życia. Co ciekawe, bohater dysponowałby zdeformowanym ramieniem, przywodzącym na myśl to z wydanej w 2008 roku gry Prince of Persia i pozwalającym mu między innymi chwytać się ścian.
Co poza tym o Odkupieniu mówi nam powyższy zwiastun? Przede wszystkim to, że otrzymalibyśmy przygodową grę akcji TPP, a rozgrywka byłaby widowiskowa. Oprócz sekcji platformowych, nie zabrakłoby w niej dynamicznych potyczek. Książę mierzyłby się zarówno ze standardowymi wrogami, jak i z bossami, którzy imponowaliby rozmiarami. W grze zostałby zaimplementowany system parkouru, który mógłby budzić skojarzenia z tym z cyklu Assassin’s Creed.
Wszystko to w połączeniu z walącym się na naszych oczach otoczeniem pozwala stwierdzić, że Prince of Persia: Redemption leżałby gdzieś pomiędzy wcześniejszymi częściami serii i cyklem Assassin’s Creed, a grami spod szyldów God of War i Uncharted.

Niedoceniony potencjał
Po latach do sprawy Prince of Persia: Redemption odniósł się Jonathan Cooper, były animator w Ubisofcie. Jak napisał w serwisie X (wówczas Twitter):
Wow – nie widziałem tego od lat. Świetna robota reżysera animacji Khaia Nguyena („For Honor”) i jego zespołu. Ta wczesna wizualizacja gry zainspirowała nas przy tworzeniu własnej prezentacji Assassin’s Creed 3 – tak dobrze (autorzy – dop. aut.) oddali wrażenie prawdziwej rozgrywki.{/cytat}
Swoją drogą – o ile w Assassin’s Creed III raczej próżno doszukiwać się podobieństw do Prince of Persia: Redemption (zaryzykowałbym stwierdzenie, że i we wspomnianym przez Coopera „target renderze” przygody Connora Kenwaya jest o nie ciężko), o tyle sekcja otwierająca Assassin’s Creed Rogue, a dokładnie – ucieczka z Lizbony – prezentuje się dość podobnie. Zresztą sami zobaczcie:
Skoro propozycja Ubisoftu Montreal wyglądała tak dobrze, dlaczego Ubisoft nie dał jej zielonego światła? Cooper ma odpowiedź na to pytanie. Jak napisał:
{cytat}Niestety, Ubisoft zazwyczaj szybciej rezygnuje z gier z serii Prince of Persia niż z innych marek, bo z tego co wiem, oryginalny twórca – Jordan Mechner – wciąż posiada prawa licencyjne, więc zyski są mniejsze. Mimo wszystko bardzo chciałbym zobaczyć nową odsłonę. Od zawsze marzył mi się PoP osadzony we współczesnym Iranie.
W chwili pisania tych słów trudno stwierdzić, czy marka Prince of Persia ma jeszcze przed sobą świetlaną przyszłość i czy doczeka się kiedyś wysokobudżetowego przedstawiciela, którym mógł zostać Prince of Persia: Redemption. Obecnie wciąż trwają prace nad Prince of Persia: The Sands of Time Remake, a studio Evil Empire rozwija swój roguelike’owy spin-off pod tytułem The Rogue Prince of Persia. Czas pokaże, co będzie dalej.

Necro Gaming
Cykl Necro Gaming rozwijamy od lipca 2024 roku. Poniżej linkujemy do pięciu poprzednich odcinków:
- Ubisoft miał inny pomysł na Rainbow Six. Patriots miało być taktyczną strzelanką zbudowaną na fundamentach podserii Vegas
- Batman od twórców Saints Row. Ta gra powstawała na zgliszczach projektu zabitego przez GTA 3
- Superbohaterowie Marvela mogli dostać hit inspirowany Tajnymi Wojnami. The Avengers miało być widowiskową grą FPP
- Sieciowy RPG akcji od twórców Star Wars: The Old Republic. W Shadow Realms decydowalibyśmy o losie dwóch światów
- Batman w klimatach steampunka. Gotham by Gaslight mogło pokazać oryginalną, wiktoriańską wersję przygód Człowieka-Nietoperza