Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 11 maja 2025, 20:00

Batman w klimatach steampunka. Gotham by Gaslight mogło pokazać oryginalną, wiktoriańską wersję przygód Człowieka-Nietoperza

Gotham by Gaslight to komiks ukazujący jedną z ciekawszych wersji Batmana. Pod skrzydłami firmy THQ powstawała oparta na nim produkcja, która mogłaby stanąć w szranki z serią Batman: Arkham.

Źródło fot. Warner Bros.
i

Zespół Rocksteady Studios swoją serią Batman: Arkham pokazał nie tylko jak powinny wyglądać interaktywne przygody Człowieka-Nietoperza, lecz również jak powinno się robić gry o superbohaterach w ogóle. Nie wszyscy jednak wiedzą, że nocne alter ego Bruce’a Wayne mogło doczekać się jeszcze jednej adaptacji, potencjalnie równie dobrej, a na pewno porównywalnej pod względem klimatu. Mowa o Gotham by Gaslight, czyli zapomnianym projekcie tworzonym w latach 2009-2010, który wciąż potrafi pobudzić wyobraźnię.

Ten cykl nie jest częścią naszego działu Premium. Decydując się na zakup abonamentu, możesz jednak pomóc w tworzeniu większej liczby takich tekstów. Dziękujemy.

Kup Abonament Premium Gry-Online.pl

Wiktoriańskie Gotham i Batman z epoki

Opowieść o projekcie Gotham by Gaslight należy rozpocząć od omówienia jego pierwowzoru. W 1989 roku ukazał się bowiem komiks Briana Augustyna pod tym samym tytułem, którego ilustratorem był Mike Mignola. Opowiadał on alternatywną wersję przygód Bruce’a Wayne’a, osadzoną w XIX-wiecznym Gotham City, budzącym skojarzenia z Londynem z epoki wiktoriańskiej.

Batman stawał w nim w szranki z samym Kubą Rozpruwaczem, który przybył do miasta strzeżonego przez Mrocznego Rycerza, mając nadzieję na znalezienie nowych ofiar. Komiks, który został uznany za pierwszą historię DC z cyklu Elseworlds, zapewnił nowe spojrzenie na dobrze znane postacie; oprócz Batmana, pozwalał on poznać alternatywną wersję Komisarza Gordona, a niektórzy doszukiwali się tam również wariacji na temat Jokera.

Wśród fanów Gotham by Gaslight byli także deweloperzy z amerykańskiego Day 1 Studios, którzy postanowili przenieść go na język gier wideo. Twórcy przygotowali prototyp i starali się o zielone światło od wydawcy – firmy THQ (nie mylić z THQ Nordic). Niestety ten ostatni koniec końców dał całemu przedsięwzięciu czerwoną kartkę.

Dlaczego tak się stało? Oficjalnie nie wiadomo. Jak donosi serwis Screen Rant, powodem takiego stanu rzeczy był brak możliwości pozyskania przez THQ praw do marki Batman od firmy Warner Bros. Nie wiemy, czy przeszkodą były finanse, czy też właściciel nie widział potencjału w wirtualnym Gotham by Gaslight. Równie dobrze Warner Bros. mogło uznać, że deweloperzy z Day 1 Studios nie mają wystarczającego doświadczenia, by „dowieźć” projekt tego kalibru.

Klimatyczne logo Gotham by Gaslight. Źródło: IGN.
Klimatyczne logo Gotham by Gaslight. Źródło: IGN.

Wczesny gameplay

Nim jednak wirtualne Gotham by Gaslight umarło, jego autorzy zdążyli przygotować pewne materiały, które dają nam jako taki obraz tego, jak mogła prezentować się ta produkcja. Przede wszystkim po całym przedsięwzięciu ostał się fragment rozgrywki z dema technologicznego, na którym możemy zobaczyć, jak Batman przemierza wyłożone brukiem uliczki „wiktoriańskiego” Gotham City. Tym, co zwraca szczególną uwagę, jest niebywale realistyczna fizyka peleryny, którą śmiało można porównać z tą z serii Batman: Arkham.

Ponadto możemy zobaczyć, jak Batman skacze po dachach i skrada się, co zapewne wykorzystywałby do radzenia sobie z przeciwnikami. Samych starć jednak nie jest nam dane obejrzeć, zapewne dlatego, że stosowne systemy nie zostały jeszcze stworzone. Pod koniec nagrania możemy jeszcze przyjrzeć się alternatywnemu kostiumowi Człowieka-Nietoperza, który pozbawiono peleryny.

Retrofuturystyczne gadżety Batmana

Dalszy wgląd w to, czego moglibyśmy spodziewać się po tym projekcie, zapewniają nam grafiki koncepcyjne od Julie Farrell, czyli artystki, która nad nim pracowała. Jak pisała na swoim blogu (via Twinfinite):

To była gra, nad którą naprawdę chciałam pracować. Niestety, była to tylko propozycja. Świetnie się bawiłam, tworząc menu do tej gry, ponieważ steampunk jest naprawdę wyjątkowy (…). Stworzyłam logo nietoperza od podstaw, używając różnych elementów zegara i innych metalowych elementów

Same concept arty mówią nam więcej, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Przede wszystkim wynika z nich, że Batman miałby do dyspozycji rozmaite gadżety, o czym świadczy obecność przycisku przełączania broni. Jakie dokładnie? Tego nie wiadomo, choć wśród nich miały pojawić się granaty (rzucalibyśmy nimi, korzystając z lewego spustu), a także przedmioty leczące (aktywowane przy pomocy krzyżaka).

Przyglądając się planszy pokazującej możliwe obłożenie kontrolera, można również zauważyć, że Batman mógłby włączać… latarkę. Choć samo miasto byłoby oświetlane lampami gazowymi, Bruce Wayne, jak przystało na milionera, miałby dostęp do nowszych zdobyczy techniki. Tak się składa, że w XIX wieku ludzkość zdołała już okiełznać elektryczność, znajdując dla niej kolejne zastosowania. Można więc gdybać, że latarka byłaby jednym z futurystycznych (na miarę epoki) gadżetów.

Plansza przedstawiająca obłożenie kontrolera. Źródło: IGN.
Plansza przedstawiająca obłożenie kontrolera. Źródło: IGN.

Przedwczesny koniec wiktoriańskiego Batmana

Niestety po zrobieniu wstępnych przymiarek ekipa Day 1 Studios musiała zrezygnować z rozwijania opisanego projektu i zająć się innymi przedsięwzięciami. Z czasem została ona przejęta przez Wargaming i przemianowana na Wargming Chicago-Baltimore.

Czy jeszcze kiedykolwiek doczekamy się wirtualnego Gotham by Gaslight? Pomimo że na tę chwilę nic na to nie wskazuje, to jednak nie warto tracić nadziei. Kto wie, może Warner Bros. dojdzie do wniosku, iż w temacie współczesnego Batmana powiedziano już wszystko i zagłębi się w swoje archiwa, co pozwoli tej firmie na nowo odkryć tę perłę.

Zwłaszcza że firma już raz to zrobiła na potrzeby innego medium – w 2018 roku powstał bowiem film animowany, stanowiący adaptację Gotham by Gaslight. Tymczasem fanom Człowieka-Nietoperza nie pozostaje nic innego, jak po raz kolejny przejść jedną z gier spod szyldu Batman: Arkham lub zaczekać na zapowiedź następnego dzieła stojącego za nimi Rocksteady Studios.

Krystian Pieniążek

Krystian Pieniążek

Współpracę z GRYOnline.pl rozpoczął w sierpniu 2016 roku. Pomimo że Encyklopedia Gier od początku jest jego oczkiem w głowie, pojawia się również w Newsroomie, a także w dziale Publicystyki. Doświadczenie zawodowe zdobywał na łamach nieistniejącego już serwisu, w którym przepracował niemal trzy lata. Ukończył Kulturoznawstwo na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Prowadzi własną firmę, biega, uprawia kolarstwo, kocha górskie wędrówki, jest fanem nu metalu, interesuje się kosmosem, a także oczywiście gra. Najlepiej czuje się w grach akcji z otwartym światem i RPG-ach, choć nie pogardzi dobrymi wyścigami czy strzelankami.

więcej