Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 1 grudnia 2004, 10:11

Kolejne nadzieje na sequel Sam & Max Hit the Road lub Full Throttle

Jak doskonale wiecie, następca kultowej przygodówki Sam & Max Hit the Road o nazwie Freelance Police, został oficjalnie anulowany w marcu bieżącego roku. Szefowie LucasArts zwolnili odpowiedzialnych za produkcję gry pracowników, nie pomogły petycje, prośby i groźby. Zawsze pozostaje jednak jakaś nadzieja, nieprawdaż?

Jak doskonale wiecie, następca kultowej przygodówki Sam & Max Hit the Road o nazwie Freelance Police, został oficjalnie anulowany w marcu bieżącego roku. Szefowie LucasArts zwolnili odpowiedzialnych za produkcję gry pracowników, nie pomogły petycje, prośby i groźby. Zawsze pozostaje jednak jakaś nadzieja, nieprawdaż?

Jedną z nich jest firma Telltale Games, założona przez Dana Connorsa, Kevina Brunera i Troy’a Molandera. W październiku zapowiedzieli oni pracę nad dobrze znanym tytułem. Może być to Sam & Max Freelance Police, ale równie dobrze coś zupełnie innego. Nawet jeśli powyższa informacja okazałaby się prawdziwa, wygląda na to, że Telltale Games będzie miał poważną konkurencję. A wszystko przez Wolfganga Kierdorfa z firmy Bad Brain Entertainment (obecnie pracującą nad przygodówką A Vampyre Story), który na forum popularnego, internetowego magazynu The Inventory zapowiedział, iż trwają obecnie negocjacje z LucasArts, nie wiadomo w jakim charakterze, ale najprawdopodobniej nad pozyskaniem dużej nazwy. Pikanterii całej sprawie dodaje enigmatyczne stwierdzenie Kierdorfa, w którym czytamy, że być może będzie to największa niespodzianka wydawnicza w nadchodzącym roku. Chodzi o grę, którą „wszyscy chcieliście, ale nie dostaliście jej” , pomijając przyzwoity trailer.

Czyżby wreszcie miało się coś ruszyć w sprawie Sam & Max Freelance Police? A może chodzi o Full Throttle: Hell on Wheels, który odszedł już w niepamięć a przecież do niedawna również był w planach firmy LucasArts? Jak zwykle odpowiedzi na te pytania, przyniosą nadchodzące dni i miesiące.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej