W dzisiejszym przeglądzie m.in. obśmiewam Gran Turismo 7 (samo się podłożyło…) i SBK 22, wczuwam się w rolę wydawcy Test Drive Unlimited: Solar Crown, rozliczam Forzę Horizon 5 z Przepustki samochodowej, znów wiwatuję na cześć Automobilisty 2 i piszę o stercie łatek (np. do F1 22).
Jeśli sezon ogórkowy definiujemy jako okres, w którym nie ma większych premier, to możemy powiedzieć, że rozpoczął się również wśród gier wyścigowych… ale potrwa tylko do 19 lipca – pierwszego dużego rozszerzenia do Forzy Horizon 5 raczej nie nazwiemy maleństwem, czyż nie? I chociaż potem przyjdzie nam czekać do 30 sierpnia na kolejny istotny debiut (F1 Manager 2022), nie sądzę, by w międzyczasie miała doskwierać nam nuda. W ostatnich dwóch tygodniach zresztą też wydarzyło się niemało. Zapraszam na przegląd samochodówkowych nowin.
Przypuszczam, że nie tylko ja przeholowałem z oczekiwaniami wobec prezentacji Test Drive Unlimited: Solar Crown na Nacon Connect? Liczyłem na zdecydowanie więcej niż 54-sekundowy filmik (poniżej), który niby został stworzony na silniku gry, ale stara się za wszelką cenę tejże gry nie pokazać.
Myślę, że powinniśmy wyciągnąć wnioski z takiego stanu rzeczy. Nie, wcale nie musi to oznaczać, że nowe TDU zapowiada się na przysłowiową „kiszkę”. Po prostu firma Nacon za wszelką cenę nie chce wytracić „hajpu”, który zbudowała wokół tej pozycji. A niechybnie wytraci go (lub chociaż jego część), gdy wyjdzie na jaw, że nie jest to równorzędny rywal serii Forza Horizon. Gdzie Nacon, a gdzie Microsoft – to zupełnie inna liga budżetowa.
Zresztą już można się o tym częściowo przekonać, oglądając z bliska screeny udostępnione równolegle ze wzmiankowanym filmikiem. Pokazują tylko środowisko – i chociaż nie jest ono brzydkie, widać, że do map rzeźbionych przez Playground Games po prostu nie ma startu.

Dlatego mam dla Was dwie rady: primo, przytemperujcie swoje oczekiwania wobec TDU SC, a secundo, nie pchajcie się po preorder. Jak znam tego wydawcę, jest wysoce prawdopodobne, że zacznie przyjmować gotówkę i zamówienia, zanim jeszcze pokaże gameplay z prawdziwego zdarzenia.
Nie zrozumcie mnie źle – mam do tej gry niezmiennie optymistyczne nastawienie. Trzeba być jednak realistą i nie spodziewać się pogromcy Forzy Horizon. Liczę, że studio KT Racing też rozumie, iż to za wysokie progi na jego nogi, i stara się raczej dostarczyć kuszącą alternatywę, stawiającą na aspekty, których brakuje dziełu Playground Games: immersję i realizm.
Najważniejszy pozostaje zaś oczywiście model jazdy – i jestem o niego względnie spokojny, biorąc pod uwagę, że ten sam deweloper ma na koncie też bardzo dobrą serię WRC (acz prowadzenie aut sportowych i rajdowych to dwie całkiem odmienne bajki, ma się rozumieć). Oby tylko Nacon nie zaufał nadmiernie w siłę marki i nie położył na szali zaufania graczy, poganiając dewelopera i nie dając mu należycie dopieścić gry przed premierą (którą niedawno przesunięto, przypominam, na przyszły rok).
Pamiętacie jeszcze o Gran Turismo Sophy? „Rewolucyjnej” sztucznej inteligencji, którą studio Polyphony Digital chwaliło się krótko przed premierą Gran Turismo 7? Mieliście prawo zapomnieć – deweloper jakoś przestał przypominać o tym osiągnięciu, wypuściwszy grę, w której wyścigi z tzw. komputerowymi przeciwnikami okazały się równie (jeśli nie bardziej) prymitywne jak w każdej wcześniejszej odsłonie serii.
Na marginesie – na początku lipca pojawiła się pomniejsza łatka 1.18. Naprawiła kilka pomniejszych błędów (np. zieleniące się zaciski tarcz hamulcowych), jednak wypuszczono ją przede wszystkim po to, by zlikwidować pewien exploit, który godził w interesy studia Polyphony Digital (czyt. mikropłatności) – choć dawał graczom trochę radości. Pozwalał mianowicie odbierać w kółko ruletki, które stanowią nagrody w Menu dodanych w ostatniej dużej aktualizacji.
Jedna z tych ruletek gwarantowała silniki do samochodów na wymianę, których w GT7 nie da się zdobyć w żaden inny sposób – dla niektórych był to więc nie tyle exploit, co namiastka „unormalnienia” gry. Cóż, teraz graczom znów pozostaje tylko sumienny grind i kręcenie ruletką dzień w dzień, jeśli chcą wejść w posiadanie wymiennych jednostek napędowych do swoich aut…
Zmieniło się to parę dni temu. Polyphony Digital wypuściło filmik (poniżej), na którym pokazało, co potrafi GT Sophy. Pokazało – a internet ryknął śmiechem.
Otóż sztuczna inteligencja pobiła rekord e-sportowego mistrza świata, Igora Fragi, na Nordschleife w Mercedesie-Sauberze C9 aż o 3,7 sekundy. Jak tego dokonała? Wystarczyło do ekstremum wykorzystać limity toru (niechlujnie wyznaczone notabene), notorycznie zjeżdżając z asfaltu na trawę i po chamsku ścinając zakręty – ale za każdym razem unikając unieważnienia czasu okrążenia o parę milimetrów.
Czy jest się czym chwalić? Gdybym to ja był autorem gry reklamowanej sloganem „symulator prawdziwej jazdy”, raczej bym się wstydził. W faktycznym symulatorze kontakt z trawą czy tarką w takim bolidzie przy takiej prędkości powinien skończyć się katastrofą na pierwszym wirażu. Ale chyba przez lata już nauczyliśmy się pobłażliwie traktować przechwałki Kazunoriego Yamauchiego i jego ekipy, prawda?
W każdym razie jeśli nadal łudzicie się, że GT7 jeszcze kiedyś zaoferuje ekscytujące wyścigi ze sztuczną inteligencją, która zachowuje się jak prawdziwy człowiek, to obejrzyjcie poniższy klip – i porzućcie wreszcie nadzieję. Polyphony Digital musiałoby zresztą najpierw rozstać się z pożałowania godną formułą „gonienia króliczka” w wyścigach trybu kariery, a nie zanosi się nawet na to…
W studiu Playground Games trwa odliczanie do premiery dodatku Hot Wheels (wyjdzie 19 lipca), więc za nami kolejne spokojne dwa tygodnie w Forzie Horizon 5. Na bieżącej Playliście Festiwalowej można zdobyć kolejny samochodzik, który stanowi część rozgrzewania atmosfery przed owym debiutem – 1957 Hot Wheels Nash Metropolitan Custom (to nagroda za zebranie 20 punktów z aktywności). Tydzień temu oferowano zaś Dodge’a Coroneta Super Bee z 1970 roku – to debiut tego wozu w serii Forza Horizon (wcześniej występował tylko w Forzach Motorsport).
Ponadto 7 lipca powitaliśmy ostatni pojazd z DLC wchodzący w skład Przepustki samochodowej – Nissana 370Z Nismo z 2019 r. Od tej pory kolejne auta mają być udostępniane na Playlistach Festiwalowaych (czyt. bezpłatnie), co najpewniej będzie wiązało się z redukcją ich liczby do czterech, pięciu na miesiąc.
W tym momencie możemy również udzielić sobie wreszcie ostatecznej odpowiedzi na pytanie, czy Car Pass jest wart kupienia? W cenie 129 zł otrzymujecie 42 samochody, co daje koszt 3,07 zł za sztukę. Kluczowe pytanie brzmi oczywiście, jakie są to sztuki. Oto pełna lista (alfabetyczna):
Na marginesie: w ostatnim czasie pojawił się hotfix na PC, bo przez dwa tygodnie z rzędu na Playliście Festiwalowej trafiało się problematyczne poszukiwanie skarbu (czyt. gracze nie mogli ukończyć go przez błąd). Playground Games obiecało, że po następnej większej aktualizacji letnie wyzwanie tego typu zostanie „retroaktywnie” zaliczone wszystkim graczom.
Nie każdy z tych modeli to perła, lecz znakomitych okazów – nieobecnych we wcześniejszych odsłonach Forzy (za wyjątkiem Porsche 911 Sport Classic), a w wielu wypadkach również w innych grach w ogóle – jest dość dużo, by gorąco polecić każdemu zaopatrzenie się w Przepustkę samochodową. Gdyby zaś ktoś jeszcze nie zdecydował się na zakup samej Forzy Horizon 5, rekomenduję nabycie jej co najmniej w edycji Deluxe – dopłata za Car Pass wynosi w takim przypadku połowę jego ceny jako osobnego produktu (mniej więcej, zależnie od platformy).
Na tym nie koniec nowin o FH5 – Playground Games przedstawiło nowo dodawane do gry osiągnięcia. Część jest zarezerwowana dla nabywców wspomnianego rozszerzenia Hot Wheels (28 „acziwmentów” o łącznej wartości 500 pkt Gamerscore), ale inne mogą zdobyć wszyscy gracze (8 sztuk za 130 pkt). Te ostatnie teoretycznie powinny pojawić się dopiero w przyszłym tygodniu – w momencie wypuszczenia aktualizacji Serii 10 – ale gra przyznała mi je już przedwczoraj, więc chyba ktoś popełnił falstart. Pełną rozpiskę tychże osiągnięć znajdziecie tutaj.
Co się zaś tyczy Serii 10 – szczegóły na jej temat poznamy pojutrze, podczas kolejnej transmisji Forza Monthly (start o godzinie 18:00). Wszystko wskazuje na to, że przełom lipca i sierpnia w FH5 będzie należał do samochodów elektrycznych, a jeden z nich – ujawniony na grafice promującej stream – to terenowy Spark Odyssey 21, znany (?) z serii wyścigów Extreme E.

To, z czego twórcy Gran Turismo 7 próbowali robić huczną nowość, Reiza Studios udostępnia mimochodem w ramach tzw. hotfixa. Mówię o alternatywnych wariantach torów. Pamiętacie, jaki szum zrobił się wokół Spa z przesuniętym wyjazdem z pit-stopu w aktualizacji 1.13 do GT7? (Tak, nigdy dość wypominania potknięć studiu Polyphony Digital…)
Ale do rzeczy. Dopiero co posiadacze Automobilisty 2 otrzymali aż trzy darmowe tory wyścigowe w Argentynie, udostępnione łącznie w dziesięciu różnych wariantach, a studio Reiza już podbiło tę liczbę do jedenastu. Patch 1.3.8.2 dodał siódmy kształt pętli w Buenos Aires – wprawdzie różni się tylko jedną szykaną od takiego, który był w grze wcześniej, ale to i tak więcej niż przesunięcie pit-stopu, prawda?
Poza tym wspomniana łatka – podobnie jak wypuszczona jeszcze parę dni później równie mała aktualizacja 1.3.8.3 – wprowadziła ulepszenia m.in. fizyki dla paru kolejnych kategorii pojazdów (ciąg dalszy procesu trwającego już od miesięcy), sztucznej inteligencji i wyglądu nowo dodanych argentyńskich torów. Oba patche naprawiły też szereg błędów, zwłaszcza tych związanych z działaniem edytora mistrzostw. Po pełne listy zmian odsyłam tutaj i tutaj.

Na wspomnianej prezentacji Nacon Connect nie zabrakło także WRC Generations. Ostatnia gra na licencji Rajdowych Mistrzostw Świata od studia KT Racing została przedstawiona na drugim zwiastunie, skupionym na nowych samochodach hybrydowych klasy Rally1 (poniżej). Ukazano pobieżnie takie wynalazki jak korzystanie z elektrycznego „dopalacza” (do 100 KM dodatkowej mocy) i odzyskiwanie energii przy hamowaniu czy przełączanie się między różnymi trybami mapowania silników.
Zahaczono też o inną nowinkę: tryb ligowy, w którym będziemy rywalizować z innymi graczami (samotnie lub w grupie), awansując na coraz wyższe rangi na przestrzeni kolejnych sezonów poprzez wykręcanie jak najlepszych czasów w wydarzeniach dziennych i tygodniowych. Ot, deweloper szuka sposobu, by długoterminowo uzależnić graczy od tego tytułu. Szkoda, że nie wspomniał (jeszcze?) o długoterminowym wspieraniu go aktualizacjami z zawartością…
Przypominam, że premiera WRC Generations nastąpi 13 października (na PC, PS5, XSX/S, PS4 i XOne).
Zgodnie z zapowiedzią, w The Crew 2 rozpoczął się szósty sezon, którego pierwszy epizod nosi tytuł Dominion Forsberg. Jego patronem jest Chris Forsberg, trzykrotny mistrz świata w zawodach Formula Drift, w związku z czym prym w grze wiedzie obecnie jazda bokiem (a także szerzej pojmowane zmagania na torach wyścigowych).
Nowa zawartość obejmuje przede wszystkim sześć motorsportowych placów zabaw, rozrzuconych po różnych zakątkach USA. Do tego dochodzą oczywiście niedostępne wcześniej samochody, zdominowane przez tuningowane, wyczynowe modele marki Nissan, którą Forsberg wyjątkowo sobie upodobał (ciekawostka: spora część tych maszyn w ostatnich miesiącach trafiła też do Forzy Horizon 5).
Do tego dochodzi sążnista aktualizacja, która wprowadza rozmaite ulepszenia w rozgrywce i grafice, np. poprawia model jazdy w określonych pojazdach (rajdowych i wyścigowych) i określonych warunkach (wilgotnych), a także odblokowuje (wreszcie) 60 klatek na sekundę na konsolach PS5 i Xbox Series X.
Studio Milestone wyda SBK 22 już niedługo (15 września), więc nie kazało nam długo czekać na pierwszą demonstrację rozgrywki z tego tytułu. Wygląda to ładnie, wygląda realistycznie… wygląda w zasadzie identycznie jak MotoGP. Widać nawet, że sztuczna inteligencja wyczynia te same dziwactwa co w siostrzanej serii (ze zwalnianiem na prostych na czele). Ale hej, to kultowa marka! Ciekawym, ilu sentymentalnych graczy kupi tę pozycję w ciemno ze względu na sam tytuł… Pewnie zbyt wielu. Jak zwykle.
Jeśli chcecie nadrobić – bądź przypomnieć sobie – poprzednie Motoprzeglądy, zapraszam Was tutaj. Pod linkiem znajdziecie chronologiczną listę tekstów.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
41

Autor: Krzysztof Mysiak
Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.