Szczęśliwi posiadacze konsoli Xbox 360, którzy przymierzają się do kupna gry Dead or Alive 4, będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Wszystko wskazuje na to, że produkt firm Team Ninja oraz Tecmo zaliczył kolejne opóźnienie – co prawda niewielkie, ale jednak...
Szczęśliwi posiadacze konsoli Xbox 360, którzy przymierzają się do kupna gry Dead or Alive 4, będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Wszystko wskazuje na to, że produkt firm Team Ninja oraz Tecmo zaliczył kolejne opóźnienie – co prawda niewielkie, ale jednak...
O zmianach w dacie premiery poinformowała amerykańska sieć sklepów EBGames. Program miał trafić na rynek 1 grudnia bieżącego roku. Według ostatnich danych stanie się to jednak dopiero pięć dni później (mowa oczywiście o Stanach Zjednoczonych). Opóźnienie wydaje się być bardzo prawdopodobne. Przed dwoma tygodniami firma Tecmo również przełożyła datę premiery, a gracze obawiali się, że program nie trafi na rynek przed końcem roku.

Kolejna odsłona sławnej bijatyki, tym razem oznaczona numerem cztery i jednocześnie tytuł startowy dla najnowszej konsoli Microsoftu – Xboxa 360. Dead or Alive 4 łączy w sobie wszystkie zalety części trzeciej oraz DoA Ultimate. Możemy więc grać przez sieć korzystając z zaawansowanej technologii Xbox Live i ogromnych możliwości Xboxa 360.
W DoA 4 znajdujemy trzy nowe postaci, są to: Eliot, mężczyzna walczący stylem Keii Ken opartym na szybkich ciosach otwartą dłonią; Kokoro, czarnowłosa piękność używająca stylu Akiry z Virtua Fighter oraz zapaśniczka z twarzą zasłoniętą maską. Oprócz ww., możemy także zagrać doskonale znanymi już postaciami, takimi jak np. Ryu Hayabusą czy Kasumi.
Więcej informacji na temat Dead or Alive 4 znajdziesz w naszej Encyklopedii Gier.
Więcej:Ninja Gaiden 3 będzie restartem serii?
GRYOnline
Gracze
0

Autor: Krystian Smoszna
Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat, do 2023 pełnił funkcję redaktora naczelnego. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.