Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 22 sierpnia 2021, 11:29

Arcydzieła ślepym trafem - legendarne gry, które miały być czymś całkowicie innym

W branży gier jest czasem jak w kuchni: chcesz zrobić omlet, wychodzi jajecznica. Lub, dokładniej: chcesz zrobić kopię swojej poprzedniej produkcji, a przez przypadek rewolucjonizujesz cały gatunek gier i zarabiasz na tym miliony.

Spis treści

Zespół odpowiedzialny za Infamousa początkowo chciał stworzyć „superbohaterskie Animal Crossing”

Okej, zdaję sobie sprawę, że stawianie Infamousa (i – umówmy się – także Far Crya) w jednym szeregu z wszystkimi poprzednimi tytułami to co najmniej lekkie nadużycie, ale nie mogłem się powstrzymać, by o tym nie wspomnieć. Przygotujcie się na szok: jedna z pierwszych wersji tej efekciarskiej gry akcji była czymś, co sami deweloperzy określali mianem... superbohaterskiego Animal Crossing. Główny bohater Cole, który w finalnym produkcie był zwyczajnym kurierem, przez przypadek uzyskującym dostęp do mocy władania elektrycznością? Zamiast niego Sucker Punch miało zamiar kazać nam wskoczyć w buty dewelopera budowlanego, zajmującego się przy okazji ściganiem przestępców.

Szczerze mówiąc, Empire City przydałoby się troszeczkę deweloperskiej ręki. - Arcydzieła ślepym trafem - legendarne gry, które miały być czymś całkowicie innym - dokument - 2021-08-22
Szczerze mówiąc, Empire City przydałoby się troszeczkę deweloperskiej ręki.

Ta wersja Infamousa też skupiała się na walce i eksploracji, pomaganiu zwyczajnym obywatelom i obijaniu facjat złoczyńcom, ale jej ważnym elementem miało być również planowanie przestrzeni. Ot – wsadź morderczego klauna za kratki nocą, a za dnia decyduj, gdzie wybudować stadion godny miejskiej drużyny bejsbolowej.

Przez całe sześć miesięcy producenci ze studia Sucker Punch pracowali nad czymś, co można określić jedynie jako „city sim akcji”. Wkrótce jednak porzucili ten pomysł i skupili się wyłącznie na wybuchowych supermocach, a Infamous okazał się naprawdę solidnym tytułem. Ale niektórzy pewnie do tej pory zadają sobie ważkie pytanie: jak wyglądałby świat, gdyby Superman miał magisterkę z planowania przestrzennego?

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Chcielibyście zobaczyć pierwotne pomysły na te gry w akcji?

Nie, dobrze jest jak jest
26,1%
Tak, to byłaby ciekawa odmiana!
73,9%
Zobacz inne ankiety
Diablo, których nie było - oto porzucone projekty Blizzarda
Diablo, których nie było - oto porzucone projekty Blizzarda

Każdy zna historię Diablo. Najpierw (nie) było Diablo roguelike, potem Diablo II i dwa dodatki, po drodze mobilne Diablo a la Pokemony, a ostatnio Diablo wzorowane na Dark Souls… Co? Nie kojarzycie tych gier? Zapraszam więc na krótką lekcję historii.

Po przejściu Dark Souls 3 żałuję, że nowe Diablo tak nie wygląda
Po przejściu Dark Souls 3 żałuję, że nowe Diablo tak nie wygląda

Jedną z najbardziej wypatrywanych premier ostatnich lat jest Diablo 4. Swego czasu istniały szanse, że kontynuacja kultowego hack'n'slasha Blizzarda będzie wyglądać jak Dark Souls. Po przejściu gry From Software część mnie żałuje, że tak nie jest.

Zaginione w akcji - najciekawsze gry, które przepadły w boju
Zaginione w akcji - najciekawsze gry, które przepadły w boju

Wśród wielu gier komputerowych i video, znajdują się również takie tytuły, których premiery oczekujemy od dawna, ale te - jak na złość - ukazać się nie mogą. Przygotowaliśmy listę najciekawszych tego typu produkcji, a stopień ich zagubienia oceniliśmy.