11 nadchodzących polskich gier na 11 listopada. Rodzime tytuły, których nie możemy się doczekać
Na pewno zdajecie sobie sprawę, że nie samym Wiedźminem polska branża stoi. Na 11 listopada wybraliśmy dla Was 11 rodzimych nadchodzących gier, na które warto zwrócić uwagę – jest tu kilka prawdziwych perełek!
Spis treści
- 11 nadchodzących polskich gier na 11 listopada. Rodzime tytuły, których nie możemy się doczekać
- SEVEN: The Days Long Gone – nietypowe RPG
- Kursk – kontrowersyjna przygoda
- We. the Revolution – sprawiedliwość w czasach rewolucji
- Phantom Doctrine – polski XCOM z twistem
- Symmetry – survival po polsku
- My Memory of Us –
- World War 3 – inny FPS
- Ancestors Legacy – RTS z krwi i kości
- Agony – polska wizja piekła
- Frostpunk – survivalowa strategia
- Cyberpunk 2077 – RPG ambitniejsze od Wiedźmina 3
Agony – polska wizja piekła
Producent: MadMind Studio
Data premiery: 30 marca 2018
Dlaczego czekamy:
- bo już same filmy z fragmentami rozgrywki przyprawiają o ciarki na plecach;
- bo jest tu potencjał na najstraszniejszą wizję piekła w grach wideo;
- bo osadzone w piekielnych czeluściach połączenie skradanki z grą eksploracyjną to praktycznie gwarancja intensywnych emocji.
Wyobrażeń piekła w naszej kulturze było już tyle, że samo wspomnienie o morzach wrzącej siarki, krzykach potępionych i rogatych diabłach z widłami powinniśmy kwitować szerokim ziewnięciem. Agony niby nie prezentuje rewolucyjnej wizji szatańskiego dominium, serwując elementy bardzo dobrze znane. A mimo to samo patrzenie na rozgrywkę w tej grze sprawia, że chciałoby się pobiec do najbliższego kościoła i nie wychodzić stamtąd aż do dnia Sądu Ostatecznego. Wykreowany przez studio MadMind sugestywny świat po prostu wywraca wnętrzności i autentycznie przeraża. Wyrastające z ziemi postacie potępionych, splątane pnącza, w których kryć może się każde monstrum, przemykające w cieniu demony i sukkuby, noworodki na krzyżach – to nieodłączne widoki w tej produkcji. A co najgorsze, piekło w Agony wydaje się być autentycznie nieskończone. Wystarczy spojrzeć na sięgające po horyzont pola pełne dusz grzeszników, by w jednej chwili uleciała z nas cała nadzieja.
Ale choć piekielne czeluście w produkcji studia MadMind robią wrażenie niewyobrażalnie przepastnych, sama gra ma być z założenia kompletnie liniowa. Agony łączy eksplorację, skradanie się, trochę prostej walki oraz rozwiązywanie łamigłówek, jednak o większej swobodzie poczynań gracza raczej nie ma tu mowy. Zamiast tego twórcy wolą postawić na intensywność doznań, jakie zapewnia obcowanie z tym odpychającym, przerażająco żywym światem. Czy to wystarczy, by odnieść sukces? Wszystko wskazuje na to, że owszem. Tym projektem warto się zainteresować, choćby tylko po to, by zobaczyć piekło rodem z najgorszych koszmarów – obrzydliwe, krwawe, niebezpieczne i mrożące krew w żyłach jednocześnie. A na jego końcu na pewno nie czeka zbawienie.
Dla założonego w 2016 roku studia MadMind Agony będzie wprawdzie debiutanckim projektem, ale nie dajcie się zwieść – ten niewielki, liczący zaledwie kilka osób zespół ma dostatecznie duże doświadczenie, by obdarować nim tabuny nowicjuszy. Zatrudnieni w bydgoskiej firmie deweloperzy wchodzili w skład m.in. takich ekip jak CD Projekt RED, Ubisoft, CI Games czy Vivid Games, a ich najnowsze dzieło zyskało aprobatę samych graczy. W listopadzie Agony pojawiło się bowiem na Kickstarterze i w miesiąc zgromadziło ponad 180 dolarów kanadyjskich – niemal trzy razy więcej, niż wynosił minimalny cel zbiórki.