The Typing of the Dead. 12 dziwnych spin-offów znanych gier
- Wiedźmińska MOBA i inne najdziwniejsze spin-offy znanych gier
- Pokemon Snap
- The Typing of the Dead
- Silent Hill: Book of Memories
- Super Puzzle Fighter II Turbo
- Yakuza: Dead Souls
The Typing of the Dead

W zestawieniu najdziwniejszych spin-offów nie mogło zabraknąć tytułu Segi. The Typing of the Dead, oryginalnie wydane w 1999 roku na Dreamcasta, wywróciło do góry nogami gatunek celowniczków za sprawą jednej zmiany. O czym mowa?
O sterowaniu. W serii House of the Dead, jak większość wie (a jeśli nie, to właśnie się dowiaduje), wykorzystujemy tzw. light guna, czyli pistolet, którym mierzymy do celu i po prostu strzelamy. Typing of the Dead zamienia ów pistolet na klawiaturę. Schemat rozgrywki oparto więc nie na strzelaniu do zombie, tylko na jak najszybszym wpisywaniu pojawiających się na ekranie wyrazów.
Jak to wygląda w praktyce? Przy każdym przeciwniku pojawia się tekst. Im szybciej go napiszemy, tym większe zadamy obrażenia i osiągniemy lepszy wynik. To ten typ gry, który na papierze wygląda nieatrakcyjnie, ale w praktyce wypada zaskakująco przyjemnie.
Chocobo Racing

Po sukcesie odniesionym przez Mario Kart na Nintendo 64 wiele firm zapragnęło powtórzyć wyczyn Nintendo i zabrało się za tworzenie swoich gier kartingowych. Chocobo Racing jest jedną z takich pozycji, choć przez wielu zapomnianą z uwagi na swoją przeciętność.
Firma Square Enix uważała, że rozpoznawalność marki Final Fantasy jest na tyle duża, iż wyrzucenie jej z tytułu gry i postawienie na popularną w Japonii maskotkę Chocobo wystarczy, aby odnieść sukces. Gdyby za tym pomysłem poszło wykonanie, być może, wraz z Chocobo Dungeon (kolejnym, tym razem „dungeoncrawlerowym”, spin-offem serii Final Fantasy), produkcja ta zostałaby lepiej zapamiętana.
A tak, Chocobo zamienił gatunek jRPG na wyścigi, co nie wyszło mu na dobre. Choć sam miło wspominam tę pozycję, jestem świadom, że odbierałem ją przez mocno różowe okulary z uwagi na moje uwielbienie dla marki Final Fantasy.
