Geralt: Nowe porządki. Reżyseria – Patryk Vega. Serial Wiedźmin w 7 dziwnych konwencjach

- Vega zrobiłby to lepiej – serial Wiedźmin w 7 dziwnych konwencjach
- Geralt na tropie – noir i neo-noir
- Geralt: Nowe porządki. Reżyseria – Patryk Vega
- Geralt romantyk
- Wybuchowy Wiedźmin Michaela Baya
- Plastikowy Geralt w filmie Pixara
- Geralt poluje na ducha dziewczynki z Ringu
Geralt: Nowe porządki. Reżyseria – Patryk Vega

Wyobraźcie sobie ten zwiastun. W tle typowy niepokojący bicik. Kolejne sceny przerywane napisami o charakterystycznej czerwono-białej czcionce. Serial powstał we współpracy z wiedźminami. Oparty na prawdziwych wydarzeniach. Co roku pewna organizacja porywa młodych chłopców i trenuje ich w przymusowych obozach. Dostają nielegalne toksyczne sterydy. Gdy trening dobiega końca, poddaje się ich kuracji znanej jako Próba Traw. Przeżywa jeden na dziesięciu. Obnażamy prawdę o gildii pogromców potworów!
I wtedy na scenę wkracza on, Geralt z Mokotowa. Owoc takiej szemranej terapii. Napakowany, wydzierany, z irokezem. Najpewniej o twarzy Sebastiana Fabijańskiego albo Piotra Stramowskiego. Partneruje mu Yennefer, czarodziejka (Agnieszka Dygant albo Maja Ostaszewska) po studiach, kobieta pozornie z innego świata. Zimna, zdolna potraktować opornych zaklęciem lub kałachem, jeśli wymaga tego sytuacja. Facet może też liczyć na wiernego druha Jaskra, rapera z kwadratu (w tej roli Tomasz Oświeciński). Wiedźmin rozpracowuje właśnie sprawę potwora, który próbuje przejąć lokale w centrum, gdy okazuje się, że to wszystko jest powiązane z jego cechem i anabolikami, jakie sam zażywał w ramach transformacji.
Tak czy inaczej, śledztwo przeciągnie Geralta po klubach, siłkach i burdelach. Wszystkich przybytkach, które szanujący się wiedźmin powinien obskoczyć za życia. Zwróćcie uwagę, jaką piękną polszczyzną posługują się bohaterowie. Nawet Andrzej Sapkowski by tego tak nie wymyślił.
Redakcja GOL-a jako pierwsza dotarła do trailera:
Jaskier: Geralt, a ile Ty nap*******sz tego Gromu?
Geralt: Człowieku, w życiu nie na*********em żadnych eliksirów.
Jaskier: K***a, przecież ja ci robię zastrzyki.
Geralt: O c**j, faktycznie.
Jaskier: W mordę, dobry bit mi przyszedł: „Działkę daj wiedźminowi, strzykawką potrząąąąąśnij”.
Bardziej po słowiańsku się nie da.