Geralt romantyk. Serial Wiedźmin w 7 dziwnych konwencjach

- Vega zrobiłby to lepiej – serial Wiedźmin w 7 dziwnych konwencjach
- Geralt na tropie – noir i neo-noir
- Geralt: Nowe porządki. Reżyseria – Patryk Vega
- Geralt romantyk
- Wybuchowy Wiedźmin Michaela Baya
- Plastikowy Geralt w filmie Pixara
- Geralt poluje na ducha dziewczynki z Ringu
Geralt romantyk

Jeszcze na chwilę pozostańmy przy polskim kinie. A przynajmniej przy tym, co dominowało na naszych ekranach parę lat temu. Mówię oczywiście o wyrastających jak grzyby po deszczu w okresie walentynkowym komediach romantycznych. Część z nas przeżyła to na własnej skórze, inni dowiedzieli się od Masochisty, a tym paru szczęściarzom, których ominęła romantyczna zagłada – zazdrościmy. Ślijcie wsparcie.
Wyobraźcie sobie, że nasze dobro narodowe, nasz Wiedźmin, trafia pod opiekę studiów i twórców odpowiedzialnych za tego typu produkcje. Że już nie będzie nadziei, że gremialnie uznamy dzieło Marka Brodzkiego za udane w obliczu tego, co nadciąga.
W rolach głównych: Tomasz Karolak jako Geralt z Rivii, tajemniczy amant, który wraz z rannym kumplem Jaskrem (Borys Szyc albo Piotr Adamczyk) zjawia się niespodziewanie w przytulnym, położonym w centrum Wyzimy mieszkanku czarodziejki Yennefer (tu wyjątkowo bez zmian – Grażyna Wolszczak). Muzyka dopadła złośliwa wróżka, która opacznie spełniła jedno z życzeń i prawie go udusiła. Geralt prosi więc czarodziejkę o pomoc, przychodząc z dwiema różami.
Tak zaczyna się wielka miłość zamknięta w ledwie składnej fabule. Jeśli będziemy mieć szczęście, prześlizgniemy się przez nijakie, tanie romansidło z paroma toksycznymi stereotypami o ludziach i relacjach. Dialogi będą bezbarwne, tak jak i gra aktorska, a całość zakończy się sceną pocałunku w deszczu, może weselem, na pewno ckliwym wyznaniem. Gorzej, jeśli Wiedźmina weźmie na warsztat któryś z naszych eksperymentatorów i powstanie „dzieło” na miarę Wojny żeńsko-męskiej, z psychodelicznymi żartami o seksie, dziwnymi teleturniejami i gadającymi psami.