Wybuchowy Wiedźmin Michaela Baya. Serial Wiedźmin w 7 dziwnych konwencjach

- Vega zrobiłby to lepiej – serial Wiedźmin w 7 dziwnych konwencjach
- Geralt na tropie – noir i neo-noir
- Geralt: Nowe porządki. Reżyseria – Patryk Vega
- Geralt romantyk
- Wybuchowy Wiedźmin Michaela Baya
- Plastikowy Geralt w filmie Pixara
- Geralt poluje na ducha dziewczynki z Ringu
Wybuchowy Wiedźmin Michaela Baya

Możliwe, że to jedyna szansa, by ujrzeć Geralta na pełnym wizualnym wypasie. Z wszystkim bajerami, które zawsze pragnęliśmy zobaczyć. Ze smokiem wielkim jak Pałac Kultury. Z efektami, które zwalą nas z nóg. Z walkami za grube miliony. Pytanie tylko, ile bylibyśmy w stanie zapłacić za błyskotki. Ponoć wszystko jest kwestią ceny, ale czy radowalibyśmy się, gdyby Geralt trafił pod opiekę króla pirotechnicznego porno – Michaela Baya? Albo kogoś pokroju Rolanda Emmericha?
Wyobraźcie to sobie. Tak, wszystko wyglądałoby pięknie – choć kadry potraktowano by dziwnym, jadowicie podkręconym filtrem. Walki byłby poezją destrukcji, ostrza miały dodatkowe ostrza, a wybuchy generował każdy kontakt dwóch powierzchni przy tempie tarcia wyższym niż spacerowe. Vesemira zagrałby Anthony Hopkins. Złoty Smok (a być może i cały Kontynent) okazałby się prastarym transformerem. Ciri, Triss i Yen uprzedmiotowiono by do takiego stopnia, że już nie tylko lewicujący krytycy zawyliby z bólu, ale praktycznie każdy, kto skończył szesnaście lat.
Geralt zaś... z Geralta zrobiono by mesjasza pozującego do ame... temerskiej flagi przy akompaniamencie patetycznej muzyki. Zginąłby po trzykroć, wrócił po trzykroć, za każdym razem z nową transformacją. W końcu figurki muszą się sprzedawać. Zresztą może i sam Geralt byłby transformerem, cholera wie, co młodym adeptom robią podczas Próby Traw. „Jestem Geralt Prime i wysyłam tę wiadomość do wszystkich wiedźminów”.
Dostalibyśmy tak z cztery czy pięć części, a każda byłaby coraz bardziej chaotyczna i nieczytelna, również wizualnie. Scenariusz i fabuła? Na co to komu. Patrz, jaki fajny wybuch!
Wariant Rolanda Emmericha
Nadciąga Dziki Gon. Przylatuje wielkimi spodkami i jednym promieniem niszczy Zamek Królewski w Wyzimie. Dzielny lud Temerii nie daje się jednak i odzyskuje ducha walki po porywającej przemowie Króla Foltesta. Geralt i Foltest zasiadają w swoich wypasionych F-16 i prowadzą szarżę przeciwko najeźdźcy.
U Rolanda Emmericha wybuchy szłyby w parze z aspektem katastroficznym, wiedźmin mierzyłby się nie tylko z potworami i Gonem, ale też z siłami natury. Możliwe, że tylko Ciri byłaby w stanie mu pomóc.