- Te seriale fatalnie zaczynały, ale stały się świetne
- Biuro – The Office
- Parks and Recreation
- Arrow
- Marvel: Agenci T.A.R.C.Z.Y.
- Star Trek: Następne pokolenie – Star Trek: The Next Generation
- Jess i chłopaki – The New Girl
- Breaking Bad
- Kroniki Seinfelda - Seinfeld
- Specjalista od niczego – Master of None
Marvel: Agenci T.A.R.C.Z.Y.

- Liczba sezonów: 7
- Gdzie obejrzeć: Disney+
Na samym wstępie fani Marvela (i nie tylko oni) traktowali Agentów T.A.R.C.Z.Y. jako ogromne „guilty pleasure”, czyli rozrywkę słabą, ale która w jakiś bliżej nieokreślony sposób dawała nam masę satysfakcji. Wówczas nie bardzo wiedzieliśmy, po co ten serial tak naprawdę jest, dla kogo on jest, co wniesie do uniwersum i dlaczego nie są to filmy, a właśnie forma wieloodcinkowa. Szczęśliwie okazało się, że rozwinięcie serialu poszło w bardzo przemyślanym kierunku.
Nie zmienia to faktu, że wiele osób pierwszy sezon uznało wręcz za nieporozumienie. Odcinek pilotażowy był całkiem znośny, ale później, z epizodu na epizod, robiło się coraz gorzej. Akcja nie była interesująca (wszyscy byliśmy przyzwyczajeni do „wybuchów i pościgów” z kinowych tytułów), postacie wydawały się napisane na przysłowiowym kolanie i w sumie to nikt nie wiedział, czy jest sens kontynuować. Całe szczęście twórcy w następnych sezonach utkali całkiem sprawną intrygę, wprowadzili ciekawych bohaterów (Ghost Rider!) i już nikt nie mówił, że ten projekt jest totalnym niewypałem.