- Te seriale fatalnie zaczynały, ale stały się świetne
- Biuro – The Office
- Parks and Recreation
- Arrow
- Marvel: Agenci T.A.R.C.Z.Y.
- Star Trek: Następne pokolenie – Star Trek: The Next Generation
- Jess i chłopaki – The New Girl
- Breaking Bad
- Kroniki Seinfelda - Seinfeld
- Specjalista od niczego – Master of None
Breaking Bad

- Liczba sezonów: 5
- Gdzie obejrzeć: Netflix
Rankingi są zazwyczaj subiektywne, więc niech nikogo nie oburzy pojawienie się tutaj arcydzieła, jakim jest Breaking Bad. Już tłumaczę, skąd wziął się serial Vince’a Gilligana w tym zestawieniu. Oto argumentacja: chociaż odcinek pilotażowy napakowany jest stresogenną akcją i wprowadza te wszystkie postaci z krwi i kości (dosłownie!), to reszta sezonu rozkręca się bardzo powoli i widz nie do końca wie, w jakim kierunku zmierza fabuła.
Zadajemy sobie pytanie, w jakie rejony gatunkowe Breaking Bad zamierza skręcić, ale nie otrzymujemy odpowiedzi. No więc czekamy. I to nie jest tak, że pierwszy sezon jest tragiczny, ale jeśli nie mamy zbyt wiele cierpliwości, to poddamy się po trzech–czterech odcinkach i ominie nas jeden z najlepszych seriali w historii amerykańskiej telewizji.
W sumie można też stwierdzić, że podobnie było z Better Call Saul, choć tutaj kwestia jeszcze bardziej zależy od preferencji widza. Wiele osób uważa, że pierwszy sezon perypetii Jimmy’ego McGilla jest najgorszy ze wszystkich, choć ja sam odniosłem zupełnie inne wrażenie. Uważam, że rewelacyjnie wprowadza otoczkę sądową, misternie prowadzi „intrygę jednego sezonu”, kiedy to pod koniec poznajemy prawdziwą naturę Chucka, brata głównego bohatera. Przy okazji sezon ten jest po prostu bardzo dobrym startem do obserwowania, jak z sezonu na sezon postać Jimmy’ego będzie się zmieniać. No ale, jak to mówią, co osoba, to opinia.