Batman – Batman v Superman (2015). Superbohaterowie, których należy się BAĆ
- Superbohaterowie, których należy się BAĆ
- Venom – Venom (2018)
- Homelander – The Boys (2019)
- Batman – Batman v Superman (2015)
- Hellboy – Hellboy (2004)
- Deadpool – Deadpool (2016)
- Brightburn – Brightburn: Syn ciemności (2019)
- Spawn – Spawn: The Animated Series
- Ozymandiasz, Doktor Manhattan i inni Watchmeni – Watchmen: Strażnicy (2009)
- Omni Man – Invincible (2021)
Batman – Batman v Superman (2015)

- Inne ekranowe występy: Batman, Batman Returns, Batman: The Animated Series, The Dark Knight, The Dark Knight Returns, Batman Forever, Batman Begins, Batman & Robin, Batman Beyond i in.
- Gdzie obejrzeć: iTunes, Player.pl, Chili, Rakuten, Netflix
Lubimy Batmana. To jeden z bardziej fascynujących herosów w panteonie DC i w ogóle. Jest śmiertelnikiem przemykającym pośród bogów. Przygotowany potrafi załatwić niemal każdego dzięki wyszkoleniu, niezłomnej woli i piekielnemu intelektowi. Może poszczycić się galerią ikonicznych złoczyńców i ciekawym kodeksem moralnym, który dopuszcza brutalność, ale teoretycznie zabrania zabijania. Różnie z tym w praktyce bywało. Na ekranie niejeden bandyta zginął z rąk Mrocznego Rycerza – czy to w filmach Tima Burtona, czy nawet u Christophera Nolana. Niepokojącą i kontrowersyjną wersję dostarczył Zack Snyder w momentami głupim i nieskładnym, ale intrygującym Batman v Superman.
Tam Bruce Wayne nie jest już młodzieniaszkiem, tylko doświadczonym wyjadaczem, którego krucjata trwa od lat. I kosztowała wiele żyć (m.in. jednego z Robinów). Ten Batman nie ma litości, rzadko zabija w bezpośredniej walce (choć niektóre jego ciosy i ruchy sugerują, że mógł doprowadzić paru zbirów na łono Abrahama), a jego pojazdy śmigają wyposażone w broń palną, często ciężkiego kalibru. Jakby tego było mało, Batman wypala na skórze pojmanych piętno, które – gdy delikwent trafi do więzienia – oznacza wyrok.
Wiedziony gniewem i żądzą zemsty o mało nie zabił Supermana. A to tylko wierzchołek góry lodowej, bo w wielu interpretacjach jego balansowanie na granicy szaleństwa przeistaczało się w lot w przepaść, a czasem towarzyszyły temu zamordystyczne zapędy (rewelacyjne, zekranizowane jako animacja The Dark Knight Returns). Poza tym fakt, że nawet w animacjach Batman zbierał haki na towarzyszy z Ligi Sprawiedliwości i dane o ich słabościach, świadczy o mrocznej naturze i potrzebie kontroli. I tylko dobra wola powstrzymuje go przed użyciem tego wszystkiego w naprawdę złych zamiarach. Wyobraźcie sobie ten dzień, gdy Mrocznemu Rycerzowi puszczą hamulce, użyje całej swojej wiedzy, zdolności i zasobów do czegoś paskudnego. Tego nawet Superman może nie zatrzymać.
Ach, zapomniałbym o tym, że Batman posyła nielatów do walki z przestępczością. Idealny obrońca, nie ma co.
