Ostatni sekret Shadow of the Colossus. Sekrety, które gracze odkryli po wielu latach
- Sekrety z gier, które odkryto po wielu latach
- Batman Arkham City – zagadka Calendar Mana zdradzająca istnienie kolejnej gry
- Blood Omen: Legacy of Kain – ukryty statek piracki odnaleziony po 14 latach
- Halo 3 – ukryta wiadomość urodzinowa od dewelopera dla jego żony
- Pierwszy easter egg w historii, odnaleziony w grze Adventure
- Doom II – 100% gry bez używania kodów
- Ostatni sekret Shadow of the Colossus
Ostatni sekret Shadow of the Colossus

Na koniec zostawiłem niezwykłą historię, która pokazuje, że pozornie szalone teorie kiedyś mogą znaleźć potwierdzenie, nawet jeśli musi upłynąć kilkanaście lat i gra doczeka się po drodze remake’u. Mowa o „ostatnim sekrecie” Shadow of the Colossus. Cała ta historia jest tak długa i zagmatwana, że zaproponuję Wam jej skróconą wersję.
Powszechną wiedzą wśród fanów PlayStation jest to, że z SotC wycięto wiele zawartości. Pierwotnie w grze miało znaleźć się aż 48 kolosów, jednak z uwagi na problemy z ich stworzeniem i implementacją Fumito Ueda postanowił ograniczyć się do szesnastu. Tymczasem już po premierze gry grupa zapaleńców zaczęła dokładnie przeczesywać jej świat, korzystać z glitchy, a w późniejszym czasie także z kodów, by odnaleźć pozostałości po skasowanych rzeczach (albo chociaż jakieś sugerujące ich istnienie wskazówki). Gdy po wielu latach wydawało się, że tytuł ten nie kryje już żadnej tajemnicy, pojawił się tzw. „ostatni sekret”, czyli cztery znaki, które nałożone na mapę świata miały według graczy wyznaczyć miejsce, gdzie „coś” jest. Nie wiedziano co, nikt nie miał pojęcia, w jaki sposób otworzyć tajemnicze drzwi w lokacji, w której walczymy z jedenastym kolosem, a za którymi miał znajdować się wskazywany przez znaki punkt.

Lata mijały, pojawiało się mnóstwo teorii na temat tego, co może być ukryte w tym miejscu. Przeczesano całą mapę, sprawdzono każde przypuszczenie, każdy potencjalny ślad, ale niewiele z tego wynikło. W sprawę zaangażowany był także znany z odkrycia wielu tajemnic Shadow of the Colossus bloger Nomad. Dlaczego o nim wspominam? Jego postać ma znaczenie dla zakończenia tej historii.
Gdy na rynku pojawił się remake Shadow of the Colossus, studio Bluepoint umieściło w grze tajemnicze monety rozsiane po całej mapie. Ich odnalezienie było wyjątkowo trudne, ale ostatecznie udawało się tego dokonać. Gracze początkowo na monety trafiali przypadkiem, ale pewnego dnia, gdy ktoś wnikliwie obejrzał napisy końcowe, zauważył tam podziękowania dla "Nomada i 79 kroków do oświecenia". Dla zaangażowanych w poszukiwanie ostatniego sekretu był to znak. Studio Bluepoint wielokrotnie przyznawało, że korzystało z zebranych przez Nomada materiałów, więc jego osoba i liczba 79 nie były tu przypadkiem.
W remake’u faktycznie znalazło się 79 monet (tudzież reliktów), po zebraniu których gracz zyskiwał dostęp do „ostatniego sekretu” Shadow of the Colossus. Sekretem tym było tajemnicze pomieszczenie skryte za wrotami otwieranymi dopiero po zebraniu artefaktów.
I to byłoby na tyle, jeśli chodzi o ujawnione po latach sekrety i easter eggi. A może Wy słyszeliście o jakichś odkryciach tego typu, o których nie wspomnieliśmy?
