- Przygotuj się na Cyberpunk 2077 - filmy, które wprowadzą w klimat gry
- Terminator 2: Dzień sądu (Terminator 2: Judgement Day)
- Łowca androidów (Blade Runner)
- Raport mniejszości (Minority Report)
- Ona (Her)
- Ex Machina
- RoboCop
- Dredd 3D
- Ghost in the Shell
- Alita: Battle Angel
Raport mniejszości (Minority Report)

- Co to za film: Spielbergowska wizja niemożliwego świata idealnego – całkowicie pozbawionego zbrodni
- Stężenie cyberpunka: fałszywa utopia i organizacje infiltrujące społeczeństwo na skraju przepaści
- Rok premiery: 2002
- Gdzie obejrzeć: Amazon Prime Video, Chili, iTunes Store, Rakuten
Steven Spielberg słynie głównie z tego, że czego filmowego by nie dotknął, to zamienia to w kasowy sukces, natychmiastowo zapisując dany tytuł na kartach historii. Wydaje mi się, że z Raportem mniejszości stało się trochę inaczej i pomimo dobrego przyjęcia wśród widzów, a także całkiem dużej popularności, o dziele tym mówi się mało, ba, często jest ono nawet pomijane przy ustalaniu rankingu najlepszych filmów reżysera. To trochę dziwne, jeśli zważy się na to, że powstał zaledwie trzy lata po Matrixie sióstr Wachowskich i poniekąd starał im się dorównać, jeżeli chodzi o kreację ciekawego, nieoczywistego świata science fiction.
Na papierze wygląda to wręcz doskonale – połowa XXI wieku, a na Ziemi trudno mówić o jakichkolwiek zbrodniach. Nie dochodzi do nich, bo te zostają udaremniane dzięki wizjom trzech jasnowidzów, którzy znają przestępcze zamiary każdego człowieka. Po pewnym czasie na wierzch wychodzi jednak zgniłość systemu – nic nie jest bowiem idealne. Ofiarą pomyłki staje się główny bohater, John Anderton, który próbuje dowieść swojej niewinności w sprawie pewnego morderstwa.
Oczywiście nie jest to oryginalny pomysł na scenariusz pod tym względem, że to ekranizacja kolejnej powieści Philipa K. Dicka (tak, wiem, że nazwisko to pojawia się już trzeci raz w artykule, ale cóż mogę poradzić – facet króluje w kwestii cyberpunkowych dystopicznych historii). Film oczywiście dodaje od siebie całkiem sporo, jeżeli chodzi o widowiskowe sceny akcji, ale musiały się tu one pojawić, skoro za kamerą stoi Spielberg, a przed obiektywem paraduje Tom Cruise.
EQUILIBRIUM
W tym samym roku co Raport mniejszości w kinach zadebiutowało Equilibrium Kurta Wimmera, które – jeżeli chodzi o projekty ubioru postaci – nieco nawiązuje do Matrixa, ale sama historia to już zupełnie inny kawałek chleba (choć również oparty na chwytliwym koncepcie). Przedstawione fikcyjne społeczeństwo jest wyprane z jakichkolwiek emocji dzięki regularnie zażywanemu medykamentowi – osoby buntujące się przeciwko takiej praktyce są jak najszybciej likwidowane. Doskonale wiem, że domyślacie się, w którą stronę podąży film. Ja Wam tylko podpowiem, że tym razem środkowego palca systemowi pokaże Christian Bale.
