- Przygotuj się na Cyberpunk 2077 - filmy, które wprowadzą w klimat gry
- Terminator 2: Dzień sądu (Terminator 2: Judgement Day)
- Łowca androidów (Blade Runner)
- Raport mniejszości (Minority Report)
- Ona (Her)
- Ex Machina
- RoboCop
- Dredd 3D
- Ghost in the Shell
- Alita: Battle Angel
Łowca androidów (Blade Runner)

- Co to za film: boleśnie egzystencjalny futurystyczny kryminał w świetle neonów
- Stężenie cyberpunka: nie oszukujmy się – Blade Runner to esencja tegoż nurtu
- Rok premiery: 1982
- Gdzie obejrzeć: Chili, iTunes Store, Rakuten
Sposób, w jaki ukazywano w kinematografii miasta przyszłości, zmieniał się wraz z upływem lat. W latach 20. podziwialiśmy wertykalne Metropolis wykreowane przez Fritza Langa, a dopiero pół wieku później otrzymaliśmy jego stylistyczne rozwinięcie w postaci Łowcy androidów. Same wieżowce za wiele się nie zmieniły, ale czerń i biel zastąpiona została przez wszystkie odcienie tęczy charakterystyczne dla nurtu neo-noir. Nad wszelkimi futurystycznymi restauracjami, ulicami czy pojazdami widniały świecące szyldy. Neonowe barwy równoważył zaś ponury, acz klimatyczny deszcz, zostawiający po sobie sporo kałuż odbijających w sobie piękno całego miasta.
Piękna to scenografia, wspaniałe to obrazki, ale musi im coś towarzyszyć, prawda? Inaczej mówilibyśmy tu o sztuce dla sztuki. I rzeczywiście znajdziemy tu całkiem sporo innych wartościowych elementów – zaczynając od fabuły zanurzonej w paru gatunkach, bo mamy tu zarówno kryminał, science fiction, jak i dramat psychologiczny, a kończąc na charakterystycznych, przytłoczonych życiem postaciach, które snują filozoficzne rozważania o granicy świadomości (te zostały uwzględnione po raz pierwszy w książce Philipa K. Dicka pt. Czy androidy śnią o elektrycznych owcach?, czyli protoplaście filmu).
Główny bohater Blade Runnera, Deckard, to policjant, który ma za zadanie wyśledzić grupę zbiegłych replikantów (czyli humanoidalnych robotów), a następnie je wszystkie zlikwidować. Misja z pozoru czysto formalna staje się po jakimś czasie niemałym testem człowieczeństwa i empatii, podważeniem sensu (jeśli taki w ogóle istnieje) odebrania życia drugiej istocie. Bo to jest właśnie prawdziwy cyberpunk, moi drodzy – nie tylko świecące opakowanie, ale i bogate wnętrze.
BLADE RUNNER 2049
Nazwałem Terminatora 2 jednym z najlepszym sequeli science fiction, a tuż obok niego zdecydowanie postawiłbym Blade Runnera 2049 w reżyserii Denisa Villeneuve’a, czyli jednego z najbardziej utalentowanych współczesnych twórców filmowych. Tym razem w głównej roli nie zobaczymy zwykłego człowieka: będzie nim właśnie replikant, który – podobnie jak Deckard w poprzedniej części – zajmuje stanowisko w policji i czyści świat z ukrytych gdzieś reprezentantów swojego rodzaju. Z czasem jednak dowiaduje się, że istnieje minimalna szansa na to, iż jest prawdziwym człowiekiem i uwierzcie mi – zrobi wszystko, aby odkryć prawdę.
