Przegapione gry pierwszej połowy 2020 roku, które warto poznać
Czy w przerwie pomiędzy odwołanymi prezentacjami gier, a przesuniętą premierą Cyberpunka warto jedynie zabijać czas przy darmowym GTA5? Zdecydowanie nie! Na rynku ukazało się sporo tytułów wartych uwagi, które mogliście przegapić.
Spis treści
- Przegapione gry pierwszej połowy 2020 roku, które warto poznać
- Broken Lines
- Monster Train
- Streets of Rage 4
- The Pedestrian
- Deep Rock Galactic
- The Walking Dead: Saints & Sinners
- Iron Danger
- The Procession to Calvary
- Panzer Corps 2
- Beautiful Desolation
- Yes, Your Grace
- Help Will Come Tomorrow
- Elderborn
- In Other Waters
Monster Train
- Gatunek: strategia z elementami karcianki i roguelike’a
- Producent: Shiny Shoe
- Platformy: PC
Highway to Hell! A raczej tory kolejowe „to Hell” – bo w Monster Train pędzimy przed siebie na pokładzie demonicznego pociągu, który jest miejscem bitwy pomiędzy złymi siłami Nieba i „biednymi” potworami z piekła rodem. W grze – podobnej nieco do Slay the Spire – musimy rozgrywać turowe batalie na piętrowym polu walki, korzystając z postaci i ataków wyciąganych z talii kart.
Oczywiście im dłuższa gra, tym większymi możliwościami dysponujemy. Strategie różnią się zależnie od klanu naszych demonów, ulepszeń kart, zdarzeń losowych, a na przebieg gry wpływa także wybór trasy pociągu, którą obserwujemy z góry. Monster Train zamiast popularnego pixelartu oferuje dla odmiany ładne, ręcznie rysowane tła i postacie. Miłośnicy tego typu rozgrywki znajdą tu syndrom „jeszcze jednej tury” (czy raczej rozdania), a w razie niedosytu mają do dyspozycji tryb multiplayer dla ośmiu graczy.
Monster Train spodoba Ci się, jeśli:
- dobrze wspominasz Slay the Spire;
- lubisz karcianki i roguelike’i.