Contagion – Epidemia strachu. Filmy, które pokochaliśmy po latach
- Prequele Star Wars i inne filmy, które pokochaliśmy po latach
- Batman i Robin (Batman & Robin)
- Dawno temu w Ameryce (Once Upon a Time in America)
- Contagion – Epidemia strachu
- Casablanca
- Łowca androidów (Blade Runner)
- Podziemny krąg (Fight Club)
- Coś (The Thing) - i inne horrory Carpentera
- Spider-Man 3
- Donnie Darko
Contagion – Epidemia strachu

- Co to: Tak wyglądałby świat, gdyby ludzkość kiedyś zaatakował śmiercionośny wirus. Oh, wait…
- Rok produkcji: 2011
- Reżyser: Steven Soderbergh
- Rotten Tomatoes: 85% / 63%
- Metacritic: 70/7.0
- Gdzie obejrzeć: Chili, HBO GO, iTunes Store, Netflix, Rakuten
- Box office: 137 milionów dolarów
Ciężko wymienić wszystkie gwiazdy, które pojawiły się w filmie, nie przedłużając akapitu o rolach aktorskich do niebotycznych granic. Dość jednak powiedzieć, że w dziele Stevena Soderbergha zagrali Kate Winslet, Jude Law, Matt Damon, Laurence Fishburne, Marion Cotillard, Gwyneth Paltrow, Bryan Cranston i inni. Pod względem aktorskim ciężko filmowi zarzucić cokolwiek. Bohaterowie są wyraziści, nie popadając jednocześnie w przerysowanie. Ostatecznie coś jednak w scenariuszu nie zagrało, bo widzowie niezbyt chętnie przychodzili na film. Być może dlatego, że w swojej konstrukcji bardziej przypomina dokument niż film fabularny – na skupienie się na losach poszczególnych bohaterów po prostu brakuje czasu. Dziś jednak nikt nie odbiera już tego jako wady produkcji.
Założę się, że w ciągu ostatniego roku niemal każdy z Was przynajmniej raz słyszał o tym filmie. Dlaczego jednak działo się to ostatnio, a nie 10 lat temu, kiedy został wyprodukowany? Powodem jest oczywiście pandemia koronawirusa. COVID-19 wpłynął na cały świat bardziej, niż ktokolwiek z nas mógłby pod koniec 2019 roku przypuszczać. Nikt nie wiedział, że wirus z Wuhan sparaliżuje całą globalną gospodarkę… Nikt poza Stevenem Soderberghiem.
Chociaż film powstał w 2011 roku, wydaje się idealnie przedstawiać to, co działo się w 2020. Okoliczności pierwszych zarażeń i przenoszenia się wirusa są tak podobne, że seansowi towarzyszy permanentne déja vu. Czy Steven Soderbergh jest jasnowidzem? Prawdopodobnie nie, ale doskonale przewidział rozwój wydarzeń na podstawie przypadków mniejszych epidemii, które w XX wieku miały już miejsce. Niezależnie jednak od naukowych czy też prekognicyjnych zdolności reżysera nakręcony przez niego film dołączył niedawno do grona produkcji docenionych dopiero po kilku latach od premiery.
