Pomniejsze zadania i aktywności. 7 moich ulubionych questów z Gothica ❤️
- Oto 7 moich ulubionych questów z Gothica
- Próba ognia
- Cmentarzysko orków
- Próba zabójstwa
- Dowody
- Xardas
- Polowanie na smoki
- Pomniejsze zadania i aktywności
Pomniejsze zadania i aktywności
Zbroja pełzacza (Gothic II)
Zastanawiacie się, co tutaj robi zadanie polegające na dostarczeniu Wilkowi kilku płytek pancerza pełzacza i odebraniu od najemnika gotowej zbroi? Już tłumaczę. O takiej możliwości dowiadujemy się domyślnie w czwartym rozdziale gry od myśliwego Gestatha, którego spotykamy na drodze do kamiennego smoka. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby wykorzystać tę wiedzę i zdobyć jeden z najlepszych pancerzy w grze już przy pierwszej wizycie w Górniczej Dolinie, w drugim rozdziale. Wymaga to trochę zachodu – musimy posiąść odpowiednie umiejętności, zabić kilka pełzaczy, a idąc do Gestatha, sprawnie unikać orków – ale warto się natrudzić. Fajna nagroda dla doświadczonych graczy.
Atak na Stary Obóz (Gothic)
W „jedynce” otrzymujemy nagrodę innego rodzaju. Co ciekawe, nie jest z nią związane żadne zadanie. W piątym rozdziale gry w skrzyni Xardasa znajdujemy runę teleportującą do zamkniętego od wewnątrz Starego Obozu. Do tego czasu magnaci i strażnicy zdążyli nam napsuć trochę krwi, więc zyskujemy nie lada okazję, by się na nich zemścić. Na tym etapie nawet walka z kilkoma przeciwnikami naraz nie powinna nastręczyć większych trudności. A zatem: na Gomeza! W końcu można też odpłacić pięknym za nadobne Bullitowi, który potraktował nas pięścią na samym początku przygody. Trochę szkoda, że deweloperzy nie uwzględnili tego krwawego scenariusza w „dwójce”, a część zabitych postaci – pomimo naszych wysiłków – cudownie zmartwychwstała. Jest to szczególnie widoczne w Nocy Kruka.
Valentino (Gothic II)
W Gothicu II też są aktywności, które nie zapisują się w dzienniku zadań. Jedną z moich ulubionych jest ta, w której należy obić facjatę gościowi o imieniu Valentino. Warto to zrobić chociażby przy okazji wykonywania questa „Eksperyment”. Jeśli jednak wcześniej porozmawiamy z niejakim Regisem, dowiemy się, że spuścił on łomot pyszałkowi z Górnego Miasta, przez co musiał zapłacić grzywnę. Po pójściu w jego ślady mamy okazję pochwalić się swoim wyczynem, a facet da nam pierścień, który Valentino miał przy sobie, gdy ten go pobił. Błyskotkę możemy później przekazać Coragonowi, właścicielowi gospody Pod Tłustym Cielaczkiem, który porachował bogaczowi kości, bo ten nie miał czym zapłacić. Nie żebyśmy znali powód stojący za pustką w jego kieszeniach, prawda? Interakcja ze światem i postaciami na najwyższym poziomie.
Broń Baloro (Gothic)
Zdarzało się jednak i tak, że to Bezimienny był wystawiany do wiatru. W pamięć zapadło mi szczególnie zadanie „Broń Baloro” z „jedynki”. Najemnik stacjonujący niedaleko wejścia do Wolnej Kopalni obiecuje dać nam świetny miecz, jeśli przyniesiemy mu 5 jabłek, 2 butelki ryżówki, 5 butelek piwa, 3 bochenki chleba, 2 kawałki sera oraz 2 kiście winogron. Trudno znaleźć szczególnie te ostatnie. Kiedy jednak wracamy z jedzeniem do Baloro, ten wyśmiewa nas, uważając za naiwniaków, i odprawia z kwitkiem. Możemy spróbować go pobić i odzyskać przysmaki, ale np. w pierwszym rozdziale jest to dość trudne. Cóż, „raz na wozie, raz pod kozą”.
Ucieczka Rosi (Gothic II)
Nie zawsze jednak chodzi o wyrolowanie kogoś; zwykle pomagamy spotykanym postaciom. Tak jak na przykład Rosi, żonie farmera Sekoba, która wraz z synem Tillem uciekła z gospodarstwa męża tyrana. O odejściu kobiety możemy dowiedzieć się na dwa sposoby: natrafiając na nią w lasach za gospodarstwem lub przyjmując zadanie „Sekob tęskni za żoną” od jej małżonka. Różne mogą być też zakończenia – jako dobry paladyn lub mag ognia teoretycznie powinniśmy odprowadzić Rosi i Tilla do Khorinis, a jako nieczuły najemnik (tudzież łowca smoków) dostarczyć Sekobowi. Nic też nie stoi, oczywiście, na przeszkodzie, aby zachować się w sposób nieprzystający do pełnionej roli... choć przyznam, że dla mnie było to zwykle raczej trudne. #immersja.
Amulet Grima (Gothic)
Świat Gothica jest surowy i brutalny, a jego mieszkańcy nie przebierają w środkach nawet na początku naszej przygody. W „jedynce”, gdy odmówimy zapłaty za ochronę – czytaj: haraczu – strażnikowi Bloodwynowi, ten poleci niejakiemu Grimowi nas zabić. Zostaniemy poproszeni o pomoc w odzyskaniu amuletu, lecz gdy tylko opuścimy Stary Obóz, kopacz wraz z kumplami rzucą się nam do gardła (Bezimienny wspomina o tej sytuacji w rozmowie z bandytą na początku „dwójki”). Pokonanie ich nie jest przesadnie trudne, ale może wymagać kilku podejść. Na samym Bloodwynie zemścimy się zaś – przynajmniej fabularnie – w dodatku Noc Kruka.
Listy gończe (Gothic II: Noc Kruka)
Rozszerzenie do Gothica II jest wyjątkowe pod wieloma względami, ale mnie najbardziej zaimponowało to, jak umiejętnie „Piranie” dopasowały część starych zadań do nowej fabuły. Świetnym przykładem jest quest „Listy gończe”, na który natykamy się na samym początku gry. W obydwu wersjach nagrodę za naszą głowę oferuje Dexter, herszt okolicznych bandytów. O ile jednak w „podstawce” były cień wykonuje polecenia poszukiwaczy, o tyle w Nocy Kruka działa na zlecenie tytułowego antagonisty. Zupełnie inna jest też rola Dextera w całej historii, a z jego wątkiem powiązany okazuje się również los Grega, kapitana piratów. Chapeau bas za tego typu zagrywki, Piranha Bytes.
Kilka słów na koniec
I to by było na tyle. Trudno nie zauważyć, że większość wybranych przeze mnie zadań pochodzi albo z początkowej, albo z środkowej fazy danej gry. Może dlatego tak bardzo lubię zaczynać produkcje Piranha Bytes – ich początki dobrze wdrażają w świat przedstawiony, pozwalając, aby to odbiorca – a nie deweloper – regulował tempo, a jakim poznaje świat i postacie. Te ostatnie nie szczędzą nam obszernych opisów ostatnich wydarzeń czy gildii, do których należą, co z jednej strony może nudzić – zwłaszcza, jeśli daną wypowiedź słyszy się po raz ósmy – ale z drugiej buduje klimat i powoduje, że czujemy się częścią czy to kolonii, czy miasta Khorinis.
Koniecznie dajcie znać w komentarzach, jakie są Wasze ulubione zadania z Gothików, bo ja nie byłem wstanie wymienić tu wszystkich, które są warte uwagi, nie tworząc przy tym drugiego Pana Tadeusza. I niech Was chroni Adanos!


