Mass Effect 3 – ups, udostępniło się…. Największe wycieki gier w historii
- Nie tylko GTA 6 - największe wycieki gier w historii
- Wiedźmin 3: Dziki Gon – po Gmailu do kłębka
- Cyberpunk 2077 i Wiedźmin 3 – porwanie dla okupu
- The Last of Us 2 – patrzcie, co oni tu „narAbbyli”…
- Mass Effect 3 – ups, udostępniło się…
- Fallout 4 – Kotaku prezentuje…
Mass Effect 3 – ups, udostępniło się…

Przypadek Mass Effecta 3 jest co najmniej kuriozalny i wyjątkowy na tle innych leaków. Nie było tu żadnych hakerów, szantażu, prób wymuszenia okupu, była natomiast prezentacja gry przed premierą i wielka dyskusja fanów tuż po niej. W 2011 roku ktoś, prawdopodobnie z Microsoftu, przez pomyłkę udostępnił wersję beta gry w serwisie Xbox Live. W sieci szybko zaroiło się od screenów, pokazujących niedokończony produkt bez wielu tekstur i z innymi niedoróbkami.
Wprawdzie nie skończyło się to masowym zaliczeniem tego tytułu od początku do końca przez każdego chętnego, ale sprytni dataminerzy prześwietlili wszystkie pliki i wyciągnęli z bety cały scenariusz, łącznie z opisem misji i zakończeniami. Odpowiednie materiały pojawiły się na rosyjskim forum fanów BioWare. Twórcy po incydencie podkreślali, że nie jest to jeszcze ostateczna wersja gry i wiele rzeczy może ulec zmianie.
Skutki przecieku
Podobnie jak przy The Last of Us: Part II wyciek scenariusza Mass Effecta 3 spowodował wielkie dyskusje fanów serii. Współzałożyciele BioWare – Ray Muzyka i Greg Zeschuk – wspominali w jednym z wywiadów, że wyciek mocno zdołował całą ekipę pracującą nad Mass Effectem 3. Scenariusz i spoilery, jakie poznali internauci, nie były finalną wersją i nie powinny być w żaden sposób oceniane czy komentowane. Ale jednocześnie twórcy próbowali też wziąć wszystko za dobrą monetę. W szumie wokół wycieku i trzeciej części gry upatrywali szansy na wzbudzenie większego zainteresowania ME3, a w rezultacie na lepszą sprzedaż.

Przyznano, że skrypty w wielu miejscach zostały już zmienione i że generalnie takie poprawki to stały proces w trakcie tworzenia gry. Autorzy zapewniali również, jak bardzo cenią sobie opinie fanów, biorą do serca ich uwagi i czasem nawet skłaniają się ku nim, bo to właśnie dzięki nim mają z czego żyć. Być może były to sugestie, że część z tych poprawek powstała dzięki krytyce społeczności, ale jak wiemy, nie wszystko udało się zmienić na lepsze, zwłaszcza w przypadku kontrowersyjnego zakończenia.
