- Najwredniejsze satyry, które nie miały litości dla świata
- Miś
- Sieć
- Słodkie życie
- Żołnierze kosmosu
- Wykiwani
- RoboCop
- Doktor Strangelove, czyli jak przestałem się martwić i pokochałem bombę
- Żywot Briana
- Nashville
Żołnierze kosmosu

- Rok produkcji: 1997
- Reżyser: Paul Verhoeven
- Gdzie obejrzeć: Disney+, Chili
Czas na film niedoceniony, ale intrygujący. Paulowi Verhoevenowi udało się nakręcić zarówno pamiętną, jak i prześmiewczą produkcję o wojsku i żołnierzach (a może bardziej o mięsie armatnim) przyszłości. W Żołnierzach z kosmosu Verhoeven wyśmiewa trzy aspekty związane z naszym życiem politycznym (a tak właściwie także prywatnym). Po pierwsze: obrywają tutaj ciągoty do faszyzmu i militaryzacji społeczeństwa, bowiem żołnierze wstępujący do armii muszą skonfrontować się z nieludzkim systemem, który wysyła ich na pewną śmierć.
Reżyser pokazuje, że czasem trzeba zachować zdrowy rozsądek, bo w życiu mogą przytrafić się nam sytuacje, w których trzeba ratować życie, a nie walczyć o dobro kraju. A to prowadzi nas do krytyki heroizmu – w sytuacjach kryzysowych (takich jak wojna lub, w tym przypadku, inwazja kosmitów) trzeba podejść do zdarzeń na trzeźwo, a nie robić z siebie superbohatera.
Do tego warto podkreślić, że nawet jeśli nie będziemy czytali tego filmu w kontekście powyższego autorskiego komentarza, to i tak otrzymamy niezwykłą rozrywkę w klimatach science-fiction. Żołnierze z kosmosu są dzisiaj dziełem kultowym niezależnie od tego, czy ktoś dostrzega w nim drugie dno.