- Najważniejsze gry dekady - 17 tytułów, które zmieniły branżę
- Minecraft
- Braid
- League of Legends
- Dark Souls
- DayZ
- Dear Esther
- Hearthstone
- Path of Exile
- Pillars of Eternity
- XCOM: Enemy Unknown
- Wolfenstein: The New Order
- Wiedźmin 3: Dziki Gon
- PUBG
- Fortnite Battle Royale
- GTA Online
- Cyberpunk 2077
Dear Esther

Data premiery: 2012
Gatunek: symulator chodzenia
Platforma: PC Windows
Co to za gra?
Czy grę komputerową można oprzeć wyłącznie na eksploracji? Bez walki, zagadek środowiskowych, rozwoju? Okazuje się, że tak, bo Dear Esther wytyczyło drogę gatunkowi nazwanemu, nieco złośliwie, „symulatorami chodzenia”. To gry, w których wszystko podporządkowane jest niespiesznej narracji oraz fabule, zwykle ukrytej gdzieś w znajdywanych przedmiotach i opisach. Cała rozgrywka polega na chodzeniu, zwiedzaniu i układaniu sobie fragmentów opowieści w coś sensownego. Tak właśnie było ze słuchaniem listów do tytułowej Esther, kiedy po raz pierwszy uruchomiliśmy tę grę w 2012 roku. W pewnym sensie to taka nowoczesna odmiana przygodówki, która szybko znalazła naśladowców.
Co zawdzięczamy Dear Esther?
Symulatory chodzenia wniosły nieco spokoju do świata gier charakteryzującego się zwykle hukiem strzałów, niezałatanymi błędami, mapami drogowymi, sezonami i mikrotransakcjami. Są jak seans dobrego filmu, który można po prostu obejrzeć i miło potem wspominać. Położyły nacisk na fabułę, a często na jej dowolną interpretację przez gracza, celowo zawierając wiele niedomówień. „Walking sims” są też sposobem na podejmowanie w grach trudnych lub kontrowersyjnych tematów, takich jak samotność, śmierć, tolerancja. W związku z brakiem mechanik rozgrywki dla niektórych nie są jednak godne miana gier. Dla innych z kolei to dzieła sztuki oferujące wrażenia, których długo nie można zapomnieć.
Jakie gry pojawiły się dzięki Dear Esther?
- What Remains of Edith Finch;
- Firewatch;
- Gone Home;
- i wiele innych.
