autor: Damian Pawlikowski
Najlepsze, najgorsze i najbardziej dziwaczne szkoły w grach komputerowych
W rankingu przyglądamy się wirtualnym szkołom, do których chcę się wracać, ale także tym, które chętnie omija się szerokim łukiem.
Spis treści
- Najlepsze, najgorsze i najbardziej dziwaczne szkoły w grach komputerowych
- Schoolbox (Canis Canem Edit)
- Hogwart (seria gier o Harrym Potterze)
- Akademia Jedi (Star Wars Jedi Knight: Jedi Academy)
- Persona non grata (Shin Megami Tensei: Persona 4 – The Golden)
- Uczelnia rodem z koszmarów (Lollipop Chainsaw / Silent Hill / Dead Space 2 / ObsCure)
- Akademia pana seksa (Leisure Suit Larry: Magna Cum Laude)
- School & School II (Tony Hawk’s Pro Skater)
- Szkoła rocka (Rocksmith)
- Kurs pilotażu (GTA: San Andreas)
School & School II (Tony Hawk’s Pro Skater)
Jedną z głównych zalet amerykańskich szkół nie są wcale rozmaite bractwa studenckie, przykrótkie spódniczki cheerleaderek ani nawet porozstawiane wszędzie automaty ze słodyczami. Chodzi o rozległe tereny dookoła budynków uczelnianych, w sam raz nadające się do maltretowania deskorolką. Nie dziwota zatem, że w obu pierwszych odsłonach Tony Hawk’s Pro Skater znalazły się levele nawiązujące do tychże lokacji, szybko gromadząc grono wiernych wielbicieli. Plansza School II, po gościnnym występie jako bonus do odblokowania w Tony Hawk’s Underground, powróciła w roli dania głównego w reedycji HD dwóch pierwszych Pro Skaterów. Grindowanie dzwonków wiszących na ścianach, wskakiwanie na dach budynku w poszukiwaniu sekretnego DVD czy spotkania pierwszego stopnia z wózkiem golfowym, którym Tony Hawk lansuje się po terenach uczelni – oto z czym mamy do czynienia. Niektóre szczegóły być może uległy zmianie, ale klimat pozostał ten sam. Stara szkoła pełną gębą!