- Najgorsze polskie filmy, które i tak oglądamy
- 365 dni
- Wiedźmin
- Złoto dezerterów
- Chłopaki nie płaczą
- Pitbull. Niebezpieczne kobiety
- Psy 3: W imię zasad
- Lejdis i Testosteron
- Pan Kleks w kosmosie
Pitbull. Niebezpieczne kobiety

- Kiedy toto straszyło w kinach: 2016 rok
- Ile zarobiło: 58 523 000 złote
- Kto reżyserował: Patryk Vega
- Kto wystąpił: Maja Ostaszewska, Sebastian Fabijański, Joanna Kulig
- Gdzie to teraz obejrzeć: Amazon Prime Video, CANAL+, CDA Premium, Player, VOD.pl
Patryk Vega ma niezwykłą umiejętność wyciągania z najbardziej byle jakiego scenariusza jak największej ilości pieniędzy. I mówię to bez cienia ironii – to naprawdę sztuka zarabiać na filmach pozbawionych ładu i składu, nieśmiesznych i niezachwycających nawet własną oryginalną ekranową tożsamością. W końcu prawie 60 milionów w box office to wynik absolutnie rewelacyjny.
Pierwszy Pitbull Vedze naprawdę wyszedł. Nie był pozbawiony wad, raził trochę sztampą i przerysowaniem bohaterów. Ale trzymał w napięciu do samego końca. I zdecydowanie nie brakowało mu klimatu. A pamiętajmy, że niespełna trzydziestoletni podówczas Vega dopiero na dużym ekranie debiutował. Za stworzenie Pitbulla otrzymał zresztą nagrodę na Konkursie Pełnometrażowych Debiutów Fabularnych oraz nominację do Złotej Kaczki i Złotego Lwa (!). Niestety, potem było już tylko gorzej. Dobrze prezentowały się chyba tylko Służby specjalne, udowadniając, że Vega talent ma. Tylko z reguły zwyczajnie nie chce mu się kręcić lepszych filmów.
To z lenistwa czy chłodnej kalkulacji? Tego nie wiem. Wiem już za to, że Pitbull. Niebezpieczne kobiety obnaża największą bolączkę Vegi – dialogi. Dopóki reżyser nie sili się na dowcipy, można je jeszcze znieść. Ale kiedy próbuje być zabawny… Najgorsze, że niszczy to całą dramaturgię, najpierw budowaną dzięki dobrej grze aktorskiej i świetnym zdjęciom, a potem w jednej chwili zburzoną nijak pasującym do filmu żartem. A i to nie największa wada Niebezpiecznych kobiet – mamy tu przecież jeszcze do czynienia z dziurawym scenariuszem i przerysowanymi (znów!) bohaterami. Tylko co z tego, skoro i tak trzeba ten film obejrzeć, żeby móc wyrobić sobie o nim zdanie, prawda?
A skoro już o tym mowa – żeby nie marnować na niezbyt udaną produkcję Vegi tyle kasy, możecie założyć konto na Playerze. I na Niebezpieczne kobiety rzucić okiem niby od niechcenia…

Vega w zeszłym roku nakręcił też Ciacho. Film o niebo gorszy niż Niebezpieczne kobiety. Tam bowiem przynajmniej trzymała w napięciu wartka akcja, a aktorzy dzielnie stawiali czoła infantylnym dialogom. Zdjęcia zaś prezentowały się nieraz naprawdę niesamowicie (scena bez cięć ze Stramowskim!). W Ciachu nie uświadczycie żadnego z dobrodziejstw Vegowego stylu. Naprawdę nic. Nie róbcie tego błędu i nie traćcie dwóch godzin na przekonanie się, że nie ściemniam. To Ciacho nie jest tego warte.
