Singed - „wszystko dla dobra nauki”. Liga złoli - mroczne tajemnice czempionów LoL

Hubert Sosnowski

Singed - „wszystko dla dobra nauki”

Przez naszą listę przewinęli się już psychopatyczni żołnierze, upiory, mordercy, bestie, demony, terroryści, a przez Ligę – praktycznie każdy rodzaj szumowiny i zagubionej duszy. Ale Singed… Coś w Singedzie sprawia, że gość wybija się z tłumu. I to pomimo że w ostatnich sezonach gracze wybierają zdecydowanie innych czempionów. Jeśli wczytacie się w historie rozmaitych postaci i frakcji, to nagle okaże się, że ów jegomość maczał palce w niejednej zbrodni, bestialstwie czy eksperymencie, który z etyki zrobił królika doświadczalnego.

Wiecie, różnie to bywa z szalonymi naukowcami. Nie wszyscy schodzą na złą drogę. Niektórym tylko robota wymyka się spod kontroli. Ot, chcieli dobrze, ale dzieło ożyło i ich przerosło. Najczęściej przy okazji zjadło. A przynajmniej przeraziło na tyle, że próbowali je powstrzymać. Singed – czego by nie stworzył – przerazi choćby te swoje spotworniałe kreacje.

Zaczynał jako jeden z tych nieco wyobcowanych dzieciaków geniuszy, którzy po prostu zabłysnęli wyjątkowymi osiągnięciami w świecie nauki. W momencie, gdy świat zainteresował się inną gałęzią postępu, Singed stracił finansowanie i musiał się uciekać do wszystkiego, by zyskać sponsoring. Przekraczał też kolejne granice moralne. A i wcześniej nie miał ich jakoś specjalnie dużo.

Wierzył w potęgę chemii i pragnął pojąć naturę zjawiska, jakim jest życie. Pojąć tak dogłębnie, jak jeszcze nikt nie pojął. Rozebrać je na części i nagiąć do swojej woli. Zanim jednak wziął się za całe istnienie, zaczął od pojedynczych obiektów. Kroił, spawał, montował w ciałach rzeczy, których wcześniej tam nie było, częstował chemikaliami, przy których rosyjski krokodyl (wyjątkowo wredny narkotyk) to sos do pizzy. I dobrze się przy tym bawił. Jego eksperymenty nie ograniczały się tylko do warstwy biologicznej.

Niczym porządny „millenials” w zakres zainteresowań wpisywał też psychologię. Dobrze się bawił, gmerając w umysłach swych prac, wydobywał z dusz wszystko, co najgorsze. Tak przecież potraktował Warwicka. Singed wydobył i umocnił wewnętrzną bestię. A przy okazji przerobił ciało człowieka na wilcze.

Mało? No to nie bądźmy drobiazgowi. W ramach beznamiętnej robótki na boku Singed zaopatrywał Noxus w broń chemiczną, która pustoszyła pola bitwy lepiej niż topór Dariusa. Jak się nad tym zastanowić, to w League of Legends pojawił się dotąd tylko jeden śmiertelnik bardziej przerażający od Singeda…

League of Legends

League of Legends

PC

Data wydania: 6 października 2009

Informacje o Grze
7.5

GRYOnline

6.5

Gracze

8.4

OpenCritic

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

45

Hubert Sosnowski

Autor: Hubert Sosnowski

Do GRYOnline.pl dołączył w 2017 roku, jako autor tekstów o grach i filmach. Do 2023 roku szef działu filmowego i portalu Filmomaniak.pl. Pisania artykułów uczył się, pracując dla portalu Dzika Banda. Jego teksty publikowano na kawerna.pl, film.onet.pl, zwierciadlo.pl oraz w polskim Playboyu. Opublikował opowiadania w miesięczniku Science Fiction Fantasy i Horror oraz pierwszym tomie Antologii Wolsung. Żyje „kinem środka” i mięsistą rozrywką, ale nie pogardzi ani eksperymentami, ani Szybkimi i wściekłymi. W grach szuka przede wszystkim dobrej historii. Uwielbia Baldur's Gate 2, ale na widok Unreal Tournament, Dooma, czy dobrych wyścigów budzi się w nim dziecko. Rozmiłowany w szopach i thrash-metalu. Od 2012 roku gra i tworzy larpy, zarówno w ramach Białostockiego Klubu Larpowego Żywia, jak i komercyjne przedsięwzięcia w stylu Witcher School.

Noxus czy Demacia?

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry
2020-05-18
22:16

Suzar Junior

Brakuje mi tutaj jeszcze Siona. Bohater Noxus przez Wielkie B i Rzeźnik który utopił nie jedno pole bitwy w krwi. Zabity. Pochowany z honorami. Wskrzeszony gdy Noxus go potrzebowało. Teraz wyprowadzany z krypty-więzienia tylko w ostateczności bo jest zbyt silny i zbyt szalony i zbyt bestialski jak na standardy Noxus.

Komentarz: Suzar
2020-05-18
22:29

zanonimizowany1314550 Pretorianin

😉

A gdzie Urgot?

Komentarz: zanonimizowany1314550
2020-05-18
23:10

Brimstone Pretorianin

Jeśli już jesteśmy przy alternatywnym uniwersum w którym jest Omega Squad i ten wasz "zły" Teemo... Teemo należał do oddziału omega,jednak wszyscy z niego zginęli oprócz oczywiście Teemo,stąd te jego depresyjne teksty. Dowodem jest to,że na skinach tych postaci z Omega Squadu zawsze jest w oddali Teemo. Podsumowując,w oryginalnej historii LoL Teemo dalej jest miłym,wkurzającym top lanerów futrzakiem,a w alternatywnej mścicicielem wypranym z emocji i nie pasuje on do zestawienia "złodupców".

Komentarz: Brimstone
2020-05-18
23:19

brzozka100 Legionista

Po przeczytaniu tego zorientowałem się, że Hunter - Samael to utwór o Dariusie! ??

Komentarz: brzozka100
2020-05-19
10:49

zanonimizowany1128162 Pretorianin

Panie autor ! Porównywanie jinx do nolalonwskiego jokera dowodzi ze nie rozumiesz albo jinx albo wspomnianego jokera

Tak czy siak, ciekawy artykuł

Komentarz: zanonimizowany1128162

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl