filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy

Filmy i seriale

Filmy i seriale 4 października 2020, 09:30

autor: Karol Laska

Kino masowego rażenia. Najlepsze filmy o katastrofach nuklearnych

Apokalipsa jako motyw filmowy funkcjonuje już od wielu lat. Dziś wplata się w nią wątki fantasy bądź SF, wcześniej często nawiązywała do wydarzeń historycznych lub prawdopodobnych – w tym zabaw bombą atomową.

Spis treści

Godzilla (Gojira)

  1. Co to: debiut popularnego kaiju na srebrnym ekranie
  2. Ile w tym fantastyki: myślę, że demolujące miasto monstrum to żywe przeciwieństwo realizmu
  3. Rok produkcji: 1954
  4. Gdzie obejrzeć: w TV lub na DVD

Niemal 66 lat na karku i występ w ponad 30 filmach – Godzilla ma się czym chwalić, ale nie jest to ten rodzaj potwora, który w pewnym momencie zacznie chodzić o lasce i zawiesi buty na kołku. Co to, to nie. To wiecznie żywe monstrum, z którego charakterystycznych cech korzysta zarówno kino hollywoodzkie, jak i japońskie. A pierwszy raz na ekranie pojawiło się w 1954 roku za sprawą filmu Ishirô Hondy. Jakież emocje musiało wtedy wywoływać owo dzieło – niecodziennie przecież widzi się olbrzymiego jaszczura demolującego metropolię. Nie bójmy się tego powiedzieć, pod względem odwagi twórczej klasyczna Godzilla to film przełomowy.

Ponadto należy wziąć pod uwagę uderzający przekaz, z którego nie każdy widz zdaje sobie sprawę. Gojira to może i mało subtelna, ale za to bardzo skuteczna próba przepracowania narodowej traumy. Niszcząca wszystko na swojej drodze poczwara jest bowiem metaforą ataku atomowego na Hiroszimę i Nagasaki – tragicznego wydarzenia z 1945 roku, tematu tabu o ogromnym wpływie na dalszą historię Japonii.

Zostało jeszcze 43% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...

... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium

Abonament dla Ciebie

Karol Laska

Karol Laska

Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Jeśli Godzilla, to tylko:

Wersja japońska
39,2%
Wersja amerykańska (byle nie z 1998...)
21,7%
Czekam na interpretację Polaków
39,2%
Zobacz inne ankiety