Pustynia. Top 10 lokacji z całej serii Assassin's Creed

Krystian Pieniążek

Pustynia

Co to takiego? Pustkowia przysypane piachem... przynajmniej na pierwszy rzut oka. Wizyta na pustyni zapewnia bowiem wrażenia, jakich próżno szukać na jakimkolwiek innym obszarze.

Gdzie można zobaczyć? Na pustynię można zawędrować w Assassin’s Creed Origins – chcąc poczuć przedsmak tego, co ma do zaoferowania na przykład Sahara, można jednak udać się też nieco bliżej, choćby na polską Pustynię Błędowską.

Przed premierą Assassin’s Creed Origins złośliwi twierdzili, że otwarty świat opracowany na potrzeby gry będzie zawdzięczać swoje monstrualne rozmiary pustyniom, na których Bayek nie natrafi na nic ciekawego. Nic bardziej mylnego, czego dowodem jest fakt, że „morze piasku” ostatecznie załapało się do niniejszego zestawienia. Zacznijmy od tego, że owe obszary bynajmniej nie są pozbawione życia – owszem, nie znajdziemy tam większych osad, aczkolwiek pojedyncze budynki, w których przeważnie rezydują bandyci, jak najbardziej pojawiają się tu i ówdzie.

Dodatkowo, wędrując po tych lokacjach, nie raz i nie dwa natykamy się również na zwierzęta przystosowane do życia w trudnych warunkach (jak chociażby węże) albo takie, które zawędrowały tam z bliżej nieznanych powodów; w przypadku tych drugich warto jednak mieć się na baczności i zawsze być wyposażonym w kilka strzał – nie ma bowiem nic gorszego niż bezpośrednie starcie z wygłodniałym lwem pośrodku... niczego. Sama pustynia również „żyje”, na co dowodem są występujące na niej burze piaskowe. Co prawda nie są one w stanie bezpośrednio zagrozić Bayekowi, choć znajdując się w samym środku takiej zawieruchy, nie może on wzywać na pomoc Senu ani tym bardziej przywołać swojego wierzchowca.

Jak widać, pustynia w Assassin’s Creed Origins bynajmniej nie jest martwa. Iście mistyczne wrażenia towarzyszące jej przemierzaniu potęgują majaczące w oddali piramidy.

Fatamorgana i halucynacje

Wędrowcy, którzy zapuszczają się w głąb pustyni, często doświadczają fatamorgany lub w przypadkach skrajnego wycieńczenia organizmu – halucynacji. Grając w Assassin’s Creed Origins, można się przekonać, że i Bayek nie jest na nie odporny. W trakcie swoich pustynnych wojaży protagonista „widzi” nie tylko dalekie oazy (które okazują się złudzeniem po dotarciu na miejsce) – od czasu do czasu jego oczom ukazują się również inne „atrakcje” pokroju płonącego krzaku (jego pojawieniu się towarzyszy głos przemawiający z bliżej nieokreślonego kierunku) czy pasażera na gapę, jadącego przez chwilę wraz z nim na wierzchowcu. Całość wzbogacono efektami, jakich próżno szukać na prawdziwej pustyni – przywidzenia nie rozpływają się w powietrzu, tylko rozsypują, niczym powstałe z piasku.

Wielbłądy są doskonale przystosowane do funkcjonowania na gorącej pustyni – nie dziwi więc fakt, że należą one do głównych rodzajów wierzchowców w Assassin’s Creed Origins… (fot. Luca Galuzzi; CC BY-SA 2.5) - 2017-11-12
Wielbłądy są doskonale przystosowane do funkcjonowania na gorącej pustyni – nie dziwi więc fakt, że należą one do głównych rodzajów wierzchowców w Assassin’s Creed Origins… (fot. Luca Galuzzi; CC BY-SA 2.5)

Assassin’s Creed Origins nie jest pierwszą (i zapewne nie ostatnią) produkcją, w której pojawia się wielbłąd. Niemniej, chcąc uzyskać możliwie najbardziej realistyczny efekt, pracujący nad jego animacjami deweloperzy postanowili... urządzić jednemu z takich zwierząt sesję motion capture. Wielbłąda w charakterystycznym czarnym kombinezonie macie na zdjęciu obok – prawdopodobnie niczego lepszego już dzisiaj nie zobaczycie.

Assassin's Creed Origins

Assassin's Creed Origins

PC PlayStation Xbox

Data wydania: 27 października 2017

Informacje o Grze
7.9

GRYOnline

7.9

Gracze

8.6

Steam

8.5

OpenCritic

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

27

Krystian Pieniążek

Autor: Krystian Pieniążek

Współpracę z GRYOnline.pl rozpoczął w sierpniu 2016 roku. Pomimo że Encyklopedia Gier od początku jest jego oczkiem w głowie, pojawia się również w Newsroomie, a także w dziale Publicystyki. Doświadczenie zawodowe zdobywał na łamach nieistniejącego już serwisu, w którym przepracował niemal trzy lata. Ukończył Kulturoznawstwo na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Prowadzi własną firmę, biega, uprawia kolarstwo, kocha górskie wędrówki, jest fanem nu metalu, interesuje się kosmosem, a także oczywiście gra. Najlepiej czuje się w grach akcji z otwartym światem i RPG-ach, choć nie pogardzi dobrymi wyścigami czy strzelankami.

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry
2017-11-13
01:26

FanGta Generał

FanGta

Myślałem, że dacie najciekawsze miasta.. No ale dobra, z budynków największe wrażenie zrobiła na mnie spektakularna, monumentalna katedra w Paryżu, a miasto jako takie najfajniejsze było w Revelations, Konstantynopol. Jedyna odsłona do której wracam tylko po to żeby pobawić się tym co było solą serii - bieganie po dachach i zabójstwa z powietrza, i graficznie nieźle to wygląda w przeciwieństwie do drugiej części, która zestarzała się okrutnie

Komentarz: FanGta
2017-11-13
01:49

yadin Legend

yadin

Pierwsza część i tak zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Bliski Wschód wydawał mi się ciekawie pokazany. Pamiętam Jade Raymond, która na konferencjach prasowych osobiście prezentowała gameplay. Ludzie byli bardzo podnieceni możliwością wspinania się Altaira. Mi się podobała sama pani Raymond. Miała wtedy 32 lata.

Komentarz: yadin
2017-11-13
07:44

mago_81 Centurion

Wydaje mi się, że w tekście jest błąd. Autor podaje, że we Florencji były problemy z wejściem na San Lorenzo. Moim zdaniem był to Santa Maria del Fiore. Kościół o kolorowej fasadzie z niemal identyczną kopułą (to mogło zmylić autora), oraz okazałą wieżą (chyba dzwonniczą). Po tej właśnie wieży wchodziliśmy aby następnie przeskoczyć na sam kościół. Kopuła Santa Maria del Fiore jest wyższa niż ta w San Lorenzo.

Komentarz: mago_81
2017-11-13
14:02

zanonimizowany982452 Chorąży

Nie wierzę, że na tej liście nie znalazły się tak wspaniałe miejsca/obiekty jak: Katedra Santa Maria del Fiore z Dzwonnicą Giotta, Wenecja, Konstantynopol czy Hawana. Co do reszty się zgadzam, choć po pierwsze kościół San Lorenzo może i jest ładny, ale nie jakiś oszołamiający (niewykluczone, że autor pomylił go z Santa Maria del Fiore, co zresztą zauważył kolega wyżej), a po drugie w Origins jeszcze nie grałem, więc odnośnie pustynii i Cyreny się po prostu nie wypowiem. Choć na screenach wyglądają naprawde okazale.

Komentarz: zanonimizowany982452
2017-11-15
16:57

deton24 Pretorianin

deton24

Bardzo mi się podobał artykuł.
Ostatnio właśnie marzyłem o przeczytaniu czegoś podobnego.

Osobiście wpadłem na pomysł stworzenia podobnego artykułu prezentującego wszystkie różne sandboxy GTA-podobne, i ich miasta.

Zróbmy sobie wycieczkę:
Mafia III - Nowy Orlean
Watch_Dogs - Chicago
Watch_Dogs 2 - San Francisco (+Driver)
GTA Vice City - Miami
Driver III - Miami, Nicea, Istambuł
GTA IV - Nowy Jork (+Driver Parallell Lines)

GTA V - Los Angeles:
https://gtaist.com/grand-theft-auto-in-real-life/
(Ktoś już zrobił podobną analizę)

Coś pominąłem?

Komentarz: deton24

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl