Press F to pay respect – QTE. Mechaniki z gier, których nienawidzimy 😡
- 95% szans na sukces i… PUDŁO! Mechaniki z gier, których nienawidzimy
- Potęga entropii – niszcząca się broń
- Level scaling – Dawid nigdy nie będzie Goliatem
- Press F to pay respect – QTE
- RNG – because f*ck you
- Jesteś przeciążony (i przewrażliwiony)!
- Zapamiętaj grę – ino raz!
- Killstreak – rzeź niewiniątek
- Twój komputer to oszust
- Odchodzę od wiedźmińskich zmysłów
Press F to pay respect – QTE
Heavy Rain dla wielu z nas było wielką przygodą – dla niektórych nawet pewnego rodzaju rewolucją w branży. Pytania o to, czy to wciąż gra, czy już interaktywny film, w zasadzie stawia się do dzisiaj.

Lubimy obwiniać Davida Cage’a za całe zło tego świata, choć tym razem to nie on. Za twórcę pojęcia oraz popularyzatora QTE uważa się Yu Suzukiego, autora skądinąd kultowej gry – Shenmue. I choć QTE w tej czy innej formie pojawiało się już wcześniej (Dragon’s Lair, 1983; Die Hard Arcade, 1996), to Shenmue było tą pozycją, która położyła na tę mechanikę świadomy nacisk. Cage natomiast był tym, który przypomniał o jej istnieniu mainstreamowi i pokazał, że na jej podstawie można oprzeć dosłownie całą grę. Mówcie, co chce, ale Fahrenheit (Indigo Prophecy) był wybitny!
Od czasu Shenmue nikt nie mógł spać spokojnie, bo QTE implementowano do naprawdę rozmaitych gier i gatunków. I tak oto spotkamy je w serii God of War (szczególnie przy tzw. finisherach), Resident Evil 4 czy Prince of Persia. Jednak od czasu, gdy David Cage zrobił z QTE całą grę, mechanika ta należy do tych kontrowersyjnych. Jedni twierdzą, że QTE podkreśla „filmowość” przeżycia, tworzy nowe formy narracji. Inni oponują, zwracając uwagę, że gracz skupia się na desperackim wciskaniu klawiszy, a nie na historii, a także – co stanowi dość duży zarzut – że QTE ogranicza naszą kontrolę nad bohaterem i samą grą.

Choć założenia są atrakcyjne, sensowna implementacja już bardzo trudna. W Call of Duty: Advanced Warfare musimy wcisnąć F, aby zasalutować w czasie pogrzebu. Scena szybko stała się memem – choć intencje twórcy mieli nader szlachetne, użycie tej mechaniki spotkało się z zarzutem wyzutej z emocji trywializacji tak ważnego zdarzenia jak śmierć żołnierza.
Mnie w grach QTE irytuje chyba tylko wtedy, gdy z jakiegoś powodu – np. zamkniętej bramy – muszę dusić przycisk na padzie, omal nie łamiąc przy tym kciuka. Jeśli ma to naśladować wysiłek Kratosa siłującego się z ciężkimi wrotami, to robi to raczej nieudolnie. Bo co mi ta scenka ma pokazać? Że otwieranie ciężkich wrót męczy kciuk?
