Odsiecz rebeliantów. 12 rzeczy, które Disney zrobił DOBRZE w Star Wars

filmomaniak.pl

Marek Jura

Odsiecz rebeliantów

Który to film/serial: Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Gdzie obejrzeć: Chili, iTunes Store, Rakuten, Vod.pl

Przebudzenie Mocy to film bezpieczny pod każdym możliwym względem. J. J. Abrams umiejętnie dawkuje CGI, tak samo często korzystając ze starych sposobów na zanimowanie co bardziej dziwacznych kosmitów czy budując realistyczną scenografię bez nadużywania greenscreenów. Nie wszystko wygląda przez to spójnie, ale jednego filmowi odmówić nie można – jest estetycznie tak nostalgiczny, jak tylko się da. Nie inaczej sprawa ma się w przypadku sfery fabularnej.

Pojawiają się tu nie tylko starzy bohaterowie, ale również znajome planety, statki kosmiczne i zbroje. I nawet fani, który krytykowali scenariusz trzech ostatnich epizodów, rzadko kiedy narzekają na powrót do korzeni. W Przebudzeniu Mocy nowe dociera się ze starym – w tej samej walce mieczem świetlnych wywija Finn, a stary przemytnik i jego nieodłączny towarzysz dziesiątkują żołnierzy Najwyższego Porządku (wyglądających zresztą niemal identycznie jak wojownicy Imperium… i równie rzadko trafiających nawet w nieruchomy cel). Emocje sięgają jednak zenitu, kiedy w krytycznym momencie na ratunek przybywają rebelianci.

Scena ich przylotu na pole bitwy to prawdziwy majstersztyk, zarówno pod względem technicznym, jak i fabularnym. Przywodzi ona na myśl najlepsze odsiecze znane z Kina Nowej Przygody i jednocześnie ich współczesne interpretacje (jak choćby skądinąd kultowe Avengers Assemble z Endgame). Starzy znajomi znów się spotykają, a widzowie muszą otrzeć z policzków łzę wzruszenia, by przypadkiem nie wydało się, że „film zupełnie mnie nie ruszył. 1/10” to niekoniecznie cała prawda. To wszystko oczywiście już było, ale gdyby cała nowa trylogia składała się z tak dopracowanych fragmentów…

Podobało się?

46

Marek Jura

Autor: Marek Jura

W 2016 ukończył filologię na UAM-ie. Od tamtej pory recenzuje dla GRYOnline.pl prozę, poezję, filmy, seriale oraz gry wideo. Pierwsze kroki w branży dziennikarskiej stawiał zaś jako newsman w lokalnym brukowcu. Prowadził własną firmę – projektował, składał, testował i sprzedawał planszówki. Opublikował kilka opowiadań, a także przygotowuje swój debiutancki tom wierszy. Trenuje sporty walki. Feminista, weganin, fan ananasa na pizzy, kociarz, nie lubi Bethesdy i Amazona, lubi Lovecrafta, Agentów TARCZY, P:T, Beksińskiego, Hollow Knigt, performance, sztukę abstrakcyjną, mody do gier i pierogi.

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum inne
2020-10-25
17:26

zanonimizowany558287 Senator

Choć ciepło wspominam wątek Luke'a w Legendach, tak ten z TLJ podoba mi się o wiele bardziej. Może dlatego, że motyw bohatera, który gubi się po drodze i po latach znajduje się ktoś kto mu przypomina kim jest.

Tak samo wątek z DJ w tej samej części, fajny zwrot akcji, że nie każdy plan musi się udać.

Smutno mi było podczas bitwy z 9 epizodu, kiedy ginęli bohaterowie znani nie tylko z filmów (chociażby Snap). Ale pokaz potęgi Palpiego był kapitalny. Zawiodłem się jednak przy głosach Jedi, którzy odeszli, liczyłem na widma mocy pojawiające się obok Rey.

Brakuje mi jednak walk jak z części 1/3 i CW, świetnie się je oglądało.

I mówcie co chcecie, ale "Duel of the Fates" to najlepszy utwór jaki Williams stworzył na potrzeby GW.

Komentarz: zanonimizowany558287
2020-10-25
20:38

KwarcPL Legionista

Nie chcę wyjść na malkontenta, ale ta lista ma skutek odwroty od zamierzonego. Miała pokazać, że Trylogia Sequeli wcale nie jest taka zła jak ją malują a pokazała, że jest aż tak źle, że połowę topki momentów z Trylogii trzeba było wypełnić momentami spoza Trylogii (Ahsoka, Lando etc.) a cała reszta wcale nie lepsza, bo jest pełno niuasów typu cameo Yody. Jeśli to jest najlepsze co Disney nam dał to jest słabo, naprawdę słabo.

Poza tym pełno błędów rzeczowych. Na przykład Leia nie była Rycerzem Jedi. Umiała posługiwać się Mocą, ale nigdy nie ukończyła szkolenia, co zostało zaznaczone. A z odsieczą nie przybyli Rebelianci, tylko Ruch Oporu. No i w całej Sadze ani razu nie walczyło ze sobą dwóch MISTRZÓW Jedi.

Komentarz: KwarcPL
2020-10-25
21:10

berial6 Legend

berial6

Inaczej się nie da, więc odpowiem na każdy podpunkt z osobna, bo to co się wyprawia w tym artykule to jakiś żart chyba.
1. Bezmyślny fanserwis, według którego niektóre postaci nie zmieniły się ani trochę przez 30 lat, a inne z kolei wykonały obrót o 180* zakończony zarąbaniem w jakiś gzyms. Wątek Hana zostawiającego Leię, bo tak, Lando, który pojawia się na dwie sekundy i w sumie nie robi nic poza mrugnięciem oczkiem do fanów. Paczcie, to ten ze starych filmów. Ale fajnie, że pan wpadł!
3. Owszem, w starym uniwersum Leia często była przedstawiana jako potencjalny rycerz Jedi... Z tym, że tutaj dowalono tym w ostatnim epizodzie, bo liczni scenarzyści zapędzili się w kąt. Ktoś musiał trenować Rey? A to niech Leia będzie nagle mistrzem Jedi, czemu by nie? Co z tego, że w poprzednich dwóch filmach jedynie raz *wspomniano* fakt, iż Leia ma kontakt z Mocą.
4. Rebelianci w tych samych, starych myśliwcach, z tą samą strategią, strukturą itp. Po raz kolejny - głupi fanserwis, nie "majstersztyk".
5. Już bez przesady. "Sprzedaję broń tym dobrym i złym, bo wszyscy są szarzy" to sztampa, niegodna nawet pobocznego questa w jakimś wiedźminie.
11. Nie. Po prostu nie. Po epizodzie ósmym samym byłem podjarany tym, co Disney chce zrobić. I wiecie, co chciał? Nic. Po prostu nie mieli planu. Johnson po prostu uznał, że to będzie szokujące, a JJ potem tupnął nóżką i zrobił swoją fabułę, kompletnie zarzucając Snoke'a na rzecz POWROTU IMPERATORA.
12. Nie, po prostu nie. https://www.youtube.com/watch?v=L_8-dWSLDWI tutaj masz półgodzinny wywód na temat tego, jak OSTy z nowej trylogii to, zgadliście, bezmózgi fanserwis. Wklejają muzykę ze starych filmów bez ładu i składu, wypaczając sens starych tracków.

Odnośnie reszty się nie wypowiem, bo albo nie widziałem Solo (szczerze, zapomniałem nawet, ze ten film powstał...) albo się w większym lub mniejszym stopniu zgadzam.

Komentarz: berial6
2020-10-25
22:22

All Lives Matter Chorąży

Tego nie można nazwać Gwiezdnymi Wojnami. Te 'twory' nie zasłużyły na to miano.

Komentarz: All Lives Matter
2020-10-27
13:11

zanonimizowany1300418 Chorąży

Założę się że sam tytuł tego artykułu was striggerował True Fani, ja lubię Przebudzenie Mocy, a Ostatniego Jedi cenie za wiele rzeczy

No dalej, zlinczujcie mnie

Komentarz: zanonimizowany1300418

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl