- 10 głupawych horrorów, które pokochaliśmy
- Mordercza opona – The Rubber
- Martwe zło (1981) – Evil Dead
- Kult (2006) – The Wicker Man
- Zemsta - Revenge
- Zejście 2 – The Descent: Part 2
- Wysyp żywych trupów – Shaun of the Dead
- Zombieland
- Ludzka stonoga 2 – The Human Centipede 2
- Troll 2
Ludzka stonoga 2 – The Human Centipede 2

- Co to: historia stworzenia nierozerwalnie ze sobą powiązanych ludzi, którzy... po prostu: ludzka stonoga
- Czy choć trochę straszy: nie – ale obrzydza
- Gdzie obejrzeć: Amazon Prime Video
- Ocena na Rotten Tomatoes: 29%
Na tej liście znalazły się aż trzy sequele. W przeciwieństwie do Zejścia, które zdecydowanie obniżyło w kontynuacji loty, i Trolla, który zachował absurdalność oryginału (dobra, był jeszcze bardziej idiotyczny, ale niemal tak samo abstrakcyjny), Ludzka stonoga 2 prezentuje się nieporównywalnie lepiej niż część pierwsza. Ta była po prostu trochę głupawym i przeciętnie zrealizowanym horrorem klasy B. Niezbyt ambitnym i próbującym na siebie zarobić jedynie dzięki szokowaniu widza (prawdę mówiąc, częściowo się to udało – gdyby tak nie było, nikt nie wyłożyłby pieniędzy na kontynuację).
Ludzka stonoga 2 to film zupełnie innego rodzaju; wciąż oparty na absurdalnym pomyśle i od czasu do czasu prezentujący obrzydliwe i jeszcze obrzydliwsze sceny tortur, ale poza tym wszystkim oferujący też całkiem ciekawego głównego bohatera, nie najgorszą fabułę i specyficzny, psychodeliczny klimat.
Obsada filmu nie prezentuje się może imponująco (kojarzycie Ashlynn Yennie, Vivien Bridson czy Billa Hutchensa?), ale Laurence R. Harvey jako Martin Lomax w zupełności nadrabia braki drugiego planu. Jego bohater jest hipnotyzujący. I nawet jeżeli scenarzyści kazali mu czasem zachowywać się niespecjalnie logicznie, nie sposób mieć to za złe samemu aktorowi. Dzięki temu broni się też cały film. Połączenie ze sobą ludzkich ciał w jeden organizm jest nie tylko niemożliwe z biologicznego punktu widzenia, ale i wykracza poza ramy tego, co zwykło się pokazywać nawet w bardziej hardcore’owych produkcjach. Twórcy nie ukrywają, że najważniejszym celem filmu jest zszokowanie widza wszelkimi możliwymi środkami (a przez to przysporzenie samemu dziełu większej popularności). W przypadku Ludzkiej stonogi 2 zrobili to jednak na tyle klimatycznie, że warto poświęcić jej kilkadziesiąt minut. W końcu co obrzydliwsze sceny zawsze można przewinąć... albo zrobić im fotki i wstawić je na social media. Co kto lubi.
