Arcanum. 10 gier, w których możesz zabić KAŻDĄ postać
- 10 gier, w których możesz zabić KAŻDĄ postać
- Fallout 1 i Fallout 2
- Carmageddon (seria, z akcentem na wersję z 2015 roku)
- Arcanum
- Dwarf Fortress
- Undertale
- Hitman 3
- Divinity: Original Sin 2
- Dark Souls
- The Sims
Arcanum

- Premiera: 2001
- Gatunek: izometryczne RPG
- Czy uśmiercenie wszystkich jest jednym z celów gry: nie
Arcanum, mimo pewnych błędów technicznych, było jednym z absolutnie najlepszych izometrycznych RPG początku XX wieku. Być może nawet ostatnim z tych najbardziej wartościowych. Na uwagę zasługiwało tu absolutnie wszystko – cudowna muzyka skrzypcowa, niezwykle pieczołowicie przedstawione uniwersum, łączące magię, technikę i działalność sił natury, wyraziści towarzysze (a było ich przecież bez liku) i – co chyba najważniejsze – emocjonująca do ostatniego aktu fabuła.
Twórcom z konkurencyjnej podówczas dla Black Isle Troiki udało się sprawić, by ich gra była przepełniona easter eggami w prawie takim samym stopniu jak w przypadku rewolucyjnych tytułów o postapokalipsie. Szczególnie ciekawe są tu rozmowy z przeciwnikami lub towarzyszami, których najpierw zabijamy... a potem przywracamy do życia. Nie żebyśmy zachęcali do robienia tego w domu, ale brzmi to jak prawie idealny sposób na zjednywanie sobie przyjaciół.
Mimo formalnego braku ograniczeń w morderstwach niezwykle trudno wymordować tu całe lokacje. W miastach możemy bowiem spotkać wielu naprawdę uzbrojonych przeciwników i nie ma się co łudzić, że będą oni cierpliwie czekać na śmierć pierwszego, by zaatakować drugą linią. Poza tym tylu bohaterów jest tu związanych z questami pobocznymi, że jeśli już żądza krwi przejmie nad nami władzę, nic tylko zabijać... i wskrzeszać! Właśnie w tej kolejności.
