Znamy wymagania sprzętowe gry F1 2010

Długo już czekamy na kolejny symulator wyścigów Formuły 1. Nie licząc stosunkowo zręcznościowej odsłony F1 2009 na Wii i PSP, ostatnia produkcja traktująca o najpopularniejszej serii wyścigowej świata ukazała się ponad trzy lata temu. Na szczęście Codemasters już we wrześniu wyda swoje F1 2010, a my poznaliśmy właśnie minimalne wymagania sprzętowe tej pozycji.

Marcin Skierski

5 sierpnia 2010 09:20

Długo już czekamy na kolejny symulator wyścigów Formuły 1. Nie licząc stosunkowo zręcznościowej odsłony F1 2009 na Wii i PSP, ostatnia produkcja traktująca o najpopularniejszej serii wyścigowej świata ukazała się ponad trzy lata temu. Na szczęście Codemasters już we wrześniu wyda swoje F1 2010, a my poznaliśmy właśnie minimalne wymagania sprzętowe tej pozycji.

Niestety póki co nie podano jeszcze rekomendowanej specyfikacji. Wobec tego trudno na tę chwilę dokładnie określić, jakiego komputera będziemy potrzebować, aby móc w pełni komfortowo pograć w ten długo oczekiwany przez fanów motoryzacji tytuł. Pełny spis potrzebnych podzespołów możecie przejrzeć na samym dole tej wiadomości.

Znamy wymagania sprzętowe gry F1 2010 - ilustracja #1

Po przejrzeniu podanych wymagań można powiedzieć, że nie będziemy koniecznie potrzebowali najnowocześniejszego sprzętu do uruchomienia F1 2010. Trzeba jednak pamiętać o tym, że w wyścigach istotną rolę odgrywa płynna animacja, a do tego z pewnością będziemy potrzebowali lepszego peceta od tego podanego przez dewelopera.

Niestety jak potwierdził ostatnio Ian Webster z Codemasters, firma nie zdąży przygotować wersji demonstracyjnej swojej produkcji. Oznacza to więc, że posiadacze komputerów osobistych nie będą mogli sprawdzić przed premierą, czy końcowy produkt ma szansę działać na ich sprzęcie płynnie.

F1 2010 ukaże się we wrześniu nie tylko na pecety, ale też na PlayStation 3 oraz Xboksa 360. Tytuł ten będzie bazować na właśnie trwającym sezonie Formuły 1. Dzięki temu zobaczymy w nim wszystkich kierowców, zespoły, a także tory występujące w tegorocznych rozgrywkach. Będzie to więc niepowtarzalna okazja dla fanów Roberta Kubicy, by samemu spróbować poprawić pozycję Polaka w ogólnej klasyfikacji Mistrzostw Świata.