Najnowsza produkcja studia EA DICE, czyli Battlefield: Bad Company 2, została wydana w ubiegłym tygodniu i zebrała naprawdę pozytywne recenzje. Niestety, wielu fanów skarży się na rozmaite problemy, które występują na praktycznie każdej platformie. Polscy gracze narzekają przede wszystkim na zbyt małą liczbę lokalnych serwerów.
Szymon Liebert
Najnowsza produkcja studia EA DICE, czyli Battlefield: Bad Company 2, została wydana w ubiegłym tygodniu i zebrała naprawdę pozytywne recenzje. Niestety, wielu fanów skarży się na rozmaite problemy, które występują na praktycznie każdej platformie. Polscy gracze narzekają przede wszystkim na zbyt małą liczbę lokalnych serwerów.
Postanowiliśmy przyjrzeć się tej sprawie i wyjaśnić dlaczego Polacy otrzymali skąpe zaplecze infrastrukturalne, które powoduje, że nie każdy może grać z niskimi pingami. Firma Electronic Arts podpisała umowę na hostowanie serwerów do Bad Company 2 z tylko jedną polską firmą – GamesNet, która oferuje jedynie trzy serwery na cały kraj.
Z naszych informacji wynika, że nie jest to wina polskiego oddziału firmy Electronic Arts, gdyż studio EA DICE narzucił na nasz kraj limit jednej firmy hostującej. Teoretycznie więc inne podmioty nie mogą legalnie zająć się stawianiem serwerów do gry w Polsce, bo oficjalnie narzędzia do hostowania są dostępne tylko dla firm, z którymi podpisano stosowną umowę.
Zastanawiającą kwestią jest zbyt mała ilość serwerów hostowanych przez firmę GamesNet, która mogłaby przecież uruchomić dodatkowe maszyny. Dowiedzieliśmy się, że polski oddział Electronic Arts pracuje nad tą sprawą i prawdopodobnie już w przyszłym tygodniu można spodziewać się poprawy sytuacji, co na pewno ucieszy wielu polskich miłośników tytułu.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
GRYOnline
Gracze
Steam
GRYOnline.pl:
tvgry.pl:
