Według najnowszego raportu finansowego Ubisoftu firmie nie wiedzie się tak źle, jak zdawała się sugerować. Co więcej, Francuzi mają ponoć asa w rękawie w postaci niezapowiedzianej dotąd gry AAA. Jej premiera ma się odbyć w ciągu roku.
W ostatnich kilkunastu miesiącach Ubisoft anulował Splinter Cell VR, Tom Clancy's Ghost Recon: Frontline i pięć niezapowiedzianych gier (sześć, jeśli Project Q nie był jedną z nich). Firma zaczęła zaciskać pasa, jednocześnie ostrzegając inwestorów, że wyniki finansowe będą dalekie od oczekiwanych.
Z raportu francuskiego koncernu, w którym podsumowano okres od kwietnia do grudnia 2022 roku, wynika jednak, że nie jest aż tak źle. Odnotowano bowiem:
Co więcej, Ubisoft prawdopodobnie ma jeszcze jakiegoś asa w rękawie. Na spotkaniu z inwestorami miała paść informacja o niezapowiedzianej dotąd grze AAA, która ma zostać wydana do końca marca 2024 roku. Jeśli tak, niewykluczone, że zostanie ona zapowiedziana na tegorocznych targach E3, na których Ubisoft planuje wystąpić – o ile rzeczywiście się one odbędą.
Tym samym w najbliższym roku Francuzi wypuszczą co najmniej siedem „dużych” tytułów. Zakładając brak obsuw, będą to:
Ponadto w produkcji są także Far Cry 7 (prawdopodobnie), remake Prince of Persii: Piasków Czasu, Beyond Good & Evil 2 oraz kilka odsłon serii Assassin’s Creed, która to zaliczyła 30-procentowy wzrost liczby graczy od kwietnia do grudnia 2022 r., ustanawiając tym samym nowy rekord. O podobny odsetek zwiększyła się liczba graczy Tom Clancy’s Rainbow Six: Siege. Skupienie się na dużych markach oraz mniejsza liczba gier wydawanych w ciągu roku mają być sposobem Ubisoftu na poprawienie notowań.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
22

Autor: Hubert Śledziewski
Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.