Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 15 czerwca 2011, 23:19

autor: Łukasz Marek

Testujemy Medal of Honor na ASUS G53SW

Jeśli kiedykolwiek chciałeś spróbować swoich sił w grze akcji, której wydarzenia odbywały się podczas drugiej wojny światowej to na pewno trafiłeś na jeden z tytułów Medal of Honor. Ja sam przygodę zacząłem z pierwszą częścią – Allied Assault. Muszę przyznać, że spodobało mi się – kwintesencją całej gry było lądowanie na plaży Omaha, które możnaby powtarzać w nieskończoność. Jednak II wojna światowa szybko się nudzi i dlatego nie grałem zbyt długo, ani namiętnie, w kolejne cztery części. Do czasu... do czasu aż w październiku tamtego roku na półkach sklepowych pojawił się nowy Medal of Honor. Tym razem realia konfiktu we współczesnym Afganistanie wręcz „zmusiły” mnie do zakupu. Jak gra się w nowego, odmienionego MOH’a na notebookach? Sprawdzimy na G53SW.

Jeśli kiedykolwiek chciałeś spróbować swoich sił w grze akcji, której wydarzenia odbywały się podczas drugiej wojny światowej to na pewno trafiłeś na jeden z tytułów Medal of Honor. Ja sam przygodę zacząłem z pierwszą częścią – Allied Assault. Muszę przyznać, że spodobało mi się – kwintesencją całej gry było lądowanie na plaży Omaha, które możnaby powtarzać w nieskończoność. Jednak II wojna światowa szybko się nudzi i dlatego nie grałem zbyt długo, ani namiętnie, w kolejne cztery części. Do czasu... do czasu aż w październiku tamtego roku na półkach sklepowych pojawił się nowy Medal of Honor. Tym razem realia konfiktu we współczesnym Afganistanie wręcz „zmusiły” mnie do zakupu. Jak gra się w nowego, odmienionego MOH’a na notebookach? Sprawdzimy na G53SW.

Warto zaznaczyć, że nowy MOH, wydany w październiku tamtego roku, został zrobiony przez 2 studia EA LA oraz EA DICE. DICE w tej chwili promuje już swój najnowszy tytuł, który dopiero ujrzy światło dzienne - BF 3 (może stąd właśnie za zakup MOH'a dostawało się dostęp do bety BF3?).

W tej pierwszoosobowej strzelaninie zostajemy osadzeni w realiach współczesnego konfliktu w Afganistanie i mamy okazję działać w dwóch jednostkach, które zajmują się de facto tym samym. Nie ma znaczenia czy akurat robimy coś po cichu dla jednostki Tier 1, czy też z rozmachem jako US Rangers - wszystko i tak sprowadzania się do eliminacji kolejnych przeciwników.

Kampania dla pojedynczego gracza w Medal of Honor zbudowana została na silniku Unreal Engine 3.0 i dlatego nie myślałem długo nad ustawieniami gry - wszystko na maksa oraz 1366x768!

Ustawienia:

Wyniki:

Sama średnia z przejścia (57,2 kl/s) nie pokazuje całego obrazu gry. Na wykresie widać momenty w których płynność animacji spada do 24-25 kl/s. Wspominałem już w poprzednich testach, że pomimo faktu, że teoretycznie obraz wyświetlany z taką szybkością jest płynny to odczuwa się te spadki. Jeśli w ciągu sekundy mamy spadek z 60 do nieco ponad 20-stu klatek to nie da się tego zignorować.

Podsumowanie
Medal of Honor nie jest jakimś większym wyzwaniem dla ASUS G53SW, nawet na najwyższych ustawieniach graficznych. Należy jednak wspomnieć o denerwujących spadkach płynności animacji - niestety z powodu procesora. MOH w niektórych momentach potrafi naprawdę obciążyć maszynę, co prowadzi do sytuacji w której z 60 kl/s robi nam się nagle 20, a więc trzykrotny spadek! Takie sytuacje zdarzają się niezwykle rzadko, ale nie można pozostać obojętnym na to zjawisko. Generalnie ASUS G53SW wygeneruje nam przynajmniej 40-50 kl/s, co na pewno wystarcza do efektywnego strzelania do kolejnych przeciwników.