Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 9 listopada 2010, 09:15

autor: Marcin Skierski

Premiera MGS: Rising dopiero w 2012 roku?

Choć zapowiedziano ją jeszcze w połowie w 2009 roku, na temat gry Metal Gear Solid: Rising do tej pory wiemy bardzo niewiele. Mimo to spodziewaliśmy się, że premiery końcowego produktu doczekamy się w 2011 roku. Wygląda jednak na to, że nie ma najmniejszych szans na taki rozwój wydarzeń.

Choć zapowiedziano ją jeszcze w połowie w 2009 roku, na temat gry Metal Gear Solid: Rising do tej pory wiemy bardzo niewiele. Mimo to spodziewaliśmy się, że premiery końcowego produktu doczekamy się w 2011 roku. Wygląda jednak na to, że nie ma najmniejszych szans na taki rozwój wydarzeń.

Redaktorzy serwisu Kotaku powołując się na bliżej nieokreślone źródła donoszą, że nowa część znanej serii ukaże się na rynku dopiero w 2012 roku. Nie sprecyzowano bardziej tego terminu co może oznaczać, że do zakończenia prac jest jeszcze bardzo daleko i sami twórcy zapewne nawet nie wiedzą, kiedy zdołają je sfinalizować.

Premiera MGS: Rising dopiero w 2012 roku? - ilustracja #1

Chociaż wspomniany wyżej portal często jako pierwszy donosił o opóźnieniu debiutu wielu ważnych produkcji, to mimo wszystko informację tę póki co musimy traktować jako plotkę. Firma Konami na razie jej nie komentuje, choć niedługo milczenie powinno zostać przerwane, a my będziemy mogli powiedzieć więcej w tej sprawie.

Mimo wszystko powinniśmy być przygotowani na tak długie oczekiwanie. Wystarczy przypomnieć przypadek gry Metal Gear Solid 4: Guns of the Patriots, którą zapowiedziano we wrześniu 2005 roku, a pełną wersję wydano niemal trzy lata później.

Metal Gear Solid: Rising przeniesie nas w wydarzenia między drugą, a czwartą częścią cyklu. Wcielimy się w Raidena będącego już głównym bohaterem w Metal Gear Solid 2: Sons of Liberty i dowiemy się, co się z nim przez ten czas działo. Naszą główną bronią będzie katana, a jak wynika ze zwiastuna zaprezentowanego na ostatnich targach E3, specjalny system pozwoli ciąć wszystko w dokładnie taki sposób w jaki chcemy. Wpłyniemy więc na siłę i kąt uderzeń ostrza, a założeniem autorów jest uczynić takie machanie mieczem prawdziwą frajdą.