Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 24 sierpnia 2009, 14:44

autor: Katarzyna Pochowska

Premiera Gran Turismo 5 najpóźniej za cztery miesiące

Dla wszystkich, którzy jeszcze nie dowierzają, że Gran Turismo 5 trafi na półki sklepowe w bieżącym roku, mamy bardzo przekonujący argument. Na oficjalnej ulotce reklamowej gry, którą udostępniono w zeszłym tygodniu na gamescom w Kolonii ujawnionych zostało kilka szczegółów na temat gry.

Dla wszystkich, którzy jeszcze nie dowierzają, że Gran Turismo 5 trafi na półki sklepowe w bieżącym roku, mamy bardzo przekonujący argument. Na oficjalnej ulotce reklamowej gry, którą udostępniono w zeszłym tygodniu na gamescom w Kolonii, ujawnionych zostało kilka szczegółów na temat gry. Najważniejszy z nich to termin premiery: czwarty kwartał 2009.

Premiera Gran Turismo 5 najpóźniej za cztery miesiące - ilustracja #1

Ponadto dzięki broszurce możemy zapoznać się z podstawowymi danymi na temat Gran Turismo 5, które są już właściwie znane od dawna. Na ulotce znalazło się również potwierdzenie, że w grze znajdzie się ponad tysiąc pojazdów. Nowością będą mistrzostwa NASCAR oraz WRC. Gracze będą mogli zmierzyć się online z innymi maniakami samochodowych symulacji z całego świata. Jednak przy maksymalnej liczbie graczy, widnieje skrót „TBA”, co oznacza, że dokładna informacja na ten temat podana zostanie w późniejszym terminie. Powołując się natomiast na oficjalną stronę Sony PlayStation, można spodziewać się trybu multiplayer przeznaczonego dla 2-16 graczy.

Premiera Gran Turismo 5 najpóźniej za cztery miesiące - ilustracja #2

Kolejnym potwierdzeniem informacji, które wyciekły zbyt wcześnie do Internetu, są słowa szefa Polyphony Digital. W wywiadzie udzielonym francuskiemu serwisowi Gamesblog Kazunori Yamauchi zdradził, że fragment gry, który zaprezentowano na targach gamescom 2009, ukazał tylko pierwszy krok do tego, co twórcy chcą osiągnąć w dziedzinie zniszczeń. W wersji finalnej gracze będą mogli zobaczyć sporo więcej.

Premiera Gran Turismo 5 najpóźniej za cztery miesiące - ilustracja #3