„Polskie obozy koncentracyjne” w przeróbce trailera „ukraińskiej” gry. IPN składa zawiadomienie do prokuratury
Trzy przestępstwa miał zdaniem Instytutu Pamięci Narodowej popełnić twórca przeróbki trailera gry The Cost of Freedom, która pozwalała wcielić się w Niemca lub w Żyda na terenie obozu koncentracyjnego Auschiwtz-Birkenau. Sama produkcja najprawdopodobniej stanowi prowokację, a ktokolwiek za nią odpowiada – zyskał ogólnokrajowy rozgłos.
Maciej Żulpo

W sobotę Instytut Pamięci Narodowej złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia 3 przestępstw:
- znieważenia Narodu lub Państwa Polskiego;
- propagowania faszyzmu lub innego systemu totalitarnego oraz publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych;
- publicznego znieważania grupy ludności z powodu jej przynależności narodowej oraz etnicznej.
Zawiadomienie dotyczy gry The Cost of Freedom – rzekomo ukraińskiej produkcji mającej w założeniu opowiadać o przetrwaniu w KL Auschwitz-Birkenau – choć w istocie ma związek przede wszystkim z przerobionym zwiastunem tej produkcji, który pojawił się w serwisie YouTube 2 dni temu. Podłożony pod zapis rozgrywki utwór mówi m.in. o „polskich obozach koncentracyjnych”, słychać też pytanie „gdzie jest wasz honor, wy polskie psy?”. Jeśli chcecie, możecie go obejrzeć poniżej:
Pozorna prowokacja (niektórzy przypisywali ją nawet władzom rosyjskim) najprawdopodobniej – jak zauważają użytkownicy serwisu wykop.pl – jest jednak zwykłym wybrykiem trolla, który chciał przez to wzmocnić wydźwięk i tak już niesmacznego oryginalnego zwiastuna. O ile pierwotny trailer The Cost of Freedom przypuszczalnie nie odbiłby się w naszym państwie aż tak gromkim echem (choć sam w sobie był oburzający), antypolski wydźwięk przeróbki, połączony z hasłem „polskie obozy koncentracyjne”, przyciągnął uwagę IPN-u, a całość szybko zyskała wymiar ogólnopolski.

Czym miało być The Cost of Freedom?
Oryginalny zwiastun od 18 sierpnia jest dostępny w sieci (w wersji rosyjskiej). Sądząc po umieszczonych w nim scenach, The Cost of Freedom miało opowiadać o losach żydowskich więźniów wywiezionych do niemieckiego KL Auschwitz-Birkenau (pol. Oświęcim-Brzezinka). O ile temat nazizmu w grach nie jest niczym nowym zarówno w odsłonie poważnej (wystarczy wspomnieć scenę wywózek Żydów w Call of Duty: WWII), jak i nieco oderwanej od rzeczywistości (seria Wolfenstein), tak tutaj ograniczał się wyłącznie do Holokaustu, przyjmując ekstremalny, skrajnie niepoważny i przez to – wyjątkowo niesmaczny charakter.

Tytuł miał umożliwić „zabawę” w trybie multiplayer. W grze – zgodnie ze zwiastunem – wcielić można się było zarówno w Żyda, jak i w niemieckiego strażnika obozu. Więźniowie musieli dbać o paski zdrowia i pożywienia, strażnicy zaś – o paski zdrowia i „porządku”. Żydom oddano do dyspozycji mechanikę skradania się, a także możliwość wszczęcia zbrojnego powstania. Niemcy mogli zaznaczać Żydów i decydować o ich losie – kierując ich do pracy, pod ścianę albo… do komory gazowej. Zapędzeni do masowego miejsca straceń więźniowie mieli jednak szansę na przetrwanie… zakładając maski przeciwgazowe. Oprócz tego produkcja miała posiadać szereg mechanik pokroju „proceduralnie generowanego otoczenia” czy „ukrywania się w błocie”. Pełną listę znajdziecie w poniższym filmie pochodzącym z oryginalnego kanału produkcji:
W przypadku oryginału podejrzenia o prowokację wydają się już bardziej uzasadnione. „Gra” była jednoosobowym projektem Dimitrija Dybina – mieszkańca ukraińskiej Odessy, który wg ustaleń Wojciecha Wybranowskiego z czasopisma „Do Rzeczy” od 2012 roku pracował dla rosyjskiego studia telewizyjnego Studcinemafest Moscow. Wybranowski sugeruje, że całość w istocie stanowi rosyjską prowokację mająca na celu pogłębienie niechęci Polaków względem Ukraińców. Sytuację zaogniać mają przeróbki takie jak ta z początku newsa, którą niebawem – z oskarżenia IPN – zajmie się prokuratura. Tym niemniej wszelkie informacje i wnioski pozostawiamy do Waszej interpretacji.
Niezależnie od tego, co wydarzy się w przyszłości, The Cost of Freedom niemal na pewno nie ujrzy światła dziennego.
Komentarze czytelników
MANTISTIGER Generał

@ Predi2222 nie powielaj żydowskiego kłamstwa na temat Jedwabnego tam stacjonował odział Luftwaffe i to oni zrobili Polacy wskazali tych żydów myśleli że ich spędzą na rynek i tylko deportują ale tak się jednak nie stało.
https://www.youtube.com/watch?v=qrLHXN75cmA
yadin Legend

Tylko niektórzy potrafią spojrzeć rzetelnie na Polaków. Wśród reszty dominuje to, co dzieje się obecnie z polskim społeczeństwem. Sam doświadczyłem wiele razy nietolerancji i nienawiści tylko dlatego, że moim drugim językiem jest hebrajski. Lata spędzone w .... także zrobiły swoje. Dlatego znam i rozumiem oba narody. Niestety, w przypadku Jedwabnego najważniejsze fakty zostały już dawno temu ustalone, ponieważ przeprowadzono śledztwo i to wcale nie razem z Grossem. Żydzi aniołkami nie są, ale w kwestii antysemityzmu to Polacy muszą odrobić bardzo trudną lekcję. Szukanie niemieckich łusek w Jedwabnem i ekshumacja nie załatwi niczego poza jeszcze większą wrogością.
W dyskusji poszło tylko o głupią grę i od razu zaczęła się gorąca dyskusja. Szkoda, naprawdę szkoda, bo przykro robi się człowiekowi, gdy widzi, że Polacy częściowo zmarnowali 29 lat wolności.
Rabbitss Generał
Jak dla mnie jest to jedna wielka "PROWOKACJA".
Wojt55 Pretorianin

Ostatnio według niektórych lepiej zrzucić wszystkie złe winy na Polaków, świat zachodni gardzi nami i pogardzał już dużo lat przed wojną, nie będzie nas bronił przed oskarżeniami. Ukraina nigdy nie była naszym przyjacielem, podobnie jak Rosja, Niemcy, robienie na siłę bratniego narodu nic nie da. Wszyscy znają historię, chyba wiedzą jak się losy potoczyły, kto nas szanuje, a kto nie. Jedynym błędem przez Polskę było to, że z Czechosłowacją kłóciliśmy się o Zaolzie, a mogliśmy utworzyć coś na kształt konfederacji, unii, co bardzo osłabiło by czerwonych i brunatnych w swoich terytorialnych dążeniach.
MANTISTIGER Generał

@
Bukary tu masz dowód na kłamstwo Żydów https://joemonster.org/filmy/94130