Oto alternatywne zakończenie pierwszego sezonu The Walking Dead od Telltale Games

Były pracownik studia Telltale opublikował alternatywne zakończenie pierwszego sezonu The Walking Dead, które zostało zrobione z nudów w oczekiwaniu na premierę ostatniego epizodu. Ma ono charakter mocno humorystyczny.

Miłosz Szubert

26 września 2018 12:20

Od kilku dni cała branża żyje upadkiem Telltale Games. Media i byli pracownicy prześcigają się w publikowaniu informacji dotyczących przeszłości i przyszłości studia. Niektóre z nich są dramatyczne, jak na przykład wieści dotyczące pozwu zbiorowego wytoczonego kalifornijskiej firmie na podstawie złamania przez nią aktu WARN. Inne z kolei możemy zaliczyć do całkiem zabawnych. Tak jest w przypadku wspominek, które zamieszcza na swoim Twitterze Jake Rodkin, niegdyś związany z Telltale Games. Wśród zdjęć i zabawnych anegdot znalazł się film, który powinien zainteresować przede wszystkim miłośników The Walking Dead. Prezentuje on alternatywne zakończenie pierwszego sezonu cyklu, dość wyraźnie odbiegające od nastroju całej historii. Na materiale możemy zobaczyć głównego bohatera gry, Lee Everetta, który najpierw niczym Neo z Matriksa przebija się przez hordę zombie, a później... zobaczcie sami. Uwaga na ewentualne spoilery!

Jak pisze Rodkin, opublikowane zakończenie powstało w ostatnim tygodniu produkcji pierwszego sezonu The Walking Dead. On i inny ówczesny pracownik Telltale Games, Sean Ainsworth, czekali na ewentualne zgłoszenia wyłapanych w ostatniej chwili błędów. W przerwach od pracy temu drugiemu udało się stworzyć powyższy żart, który po niemal sześciu latach trafił do szerszej publiczności.

Zombie nie zawsze muszą być przerażające.

Pierwszy sezon The Walking Dead był bez wątpienia największym sukcesem Telltale Games, dzięki któremu studiu udało się wypłynąć na szerokie wody. Niestety, kolejne jego produkcje, oparte na bardzo podobnych schematach, nie odniosły już takiego sukcesu. Dlatego też mimo mnogości projektów firma ostatecznie zapadła się pod własnym ciężarem. Jest to o tyle przykre, że nastąpiło to w samym środku ostatniego sezonu wirtualnej adaptacji komiksowego cyklu Żywe Trupy. Na razie nie ma pewności, czy zostanie on dokończony. Twórcy zapewnili jednak, że zrobią wszystko co w ich mocy, by gracze poznali zakończenie historii Clementine.

Więcej:„Jedna trzecia kobiet wstała i wyszła”. Prosta zmiana przesądziła o sukcesie kultowej gry o strzelaniu do kaczek