NBA 2K19 największym hitem w historii gier sportowych - raport finansowy Take-Two
Firma Take-Two Interactive opublikowała raport finansowy za okres lipiec-wrzesień 2018 roku. Miniony miesiąc okazał się bardzo udany dla wydawcy, głównie dzięki dobrym wynikom Grand Theft Auto V oraz NBA 2K19. 53% przychodów pochodziło z mikropłatności i DLC.

Do grona koncernów chwalących się swoimi wynikami dołączyło Take-Two Interactive, które udostępniło raport finansowy za okres lipiec-wrzesień 2018 roku (via BussinessWire). W minionym kwartale fiskalnym firma odnotowała przychód 492,7 miliona dolarów oraz dochód 25,4 miliona dolarów, wypadając znacznie lepiej niż rok temu (kiedy to straciła 2,7 miliona dolarów przy o 11% gorszym przychodzie). Niemały wpływ miała na to sprzedaż cyfrowa, która stanowiła 73% przychodów spółki. Szczególnie dobrze wypadły zarobki z kategorii „powtarzalnych wydatków konsumentów”, obejmujących DLC oraz mikrotransakcje. Tylko ta grupa przyniosła 53% całego zysku, co raczej nie ucieszy tych, którym nie przypadły do gustu mikropłatności w tytułach wydawcy – na przykład w NBA 2K19.
Co zabawne, spośród produkcji Take-Two najbardziej wyróżniło się właśnie NBA 2K19. Tegoroczna odsłona koszykarskiego cyklu zaliczyła najlepsze otwarcie w historii serii, stając się zarazem najlepiej sprzedającym się tytułem sportowym 2018 roku. Co więcej, jego premierowy przychód w Ameryce przebija wynik każdej innej gry z tej kategorii co najmniej od 1995 (tj. odkąd grupa analityczna NPD śledzi statystyki).

Na plus wyróżniło się także Grand Theft Auto V, które zdołało się sprzedać w 100 milionach egzemplarzy jako trzecia produkcja w historii (wcześniej udało się to Minecraftowi i Tetrisowi). Dobrze wypadło też Grand Theft Auto Online – sieciowy moduł piątki wciąż generuje zyski powyżej oczekiwań wydawcy. I choć na horyzoncie czai się Red Dead Online, Take Two nie przewiduje, by ta premiera wpłynęła negatywnie na wyniki wieloosobowego GTA. Skoro zaś już o Red Dead mowa, październikowa premiera Red Dead Redemption 2 nie została – rzecz jasna – uwzględniona w raporcie, ale nie przeszkodziło to firmie w pochwaleniu się wynikami swojego ostatniego bestsellera. Do sklepów rozesłano aż 17 milionów egzemplarzy dwójki, a gra zarobiła więcej niż jakakolwiek pozycja w historii rozrywki. Wygląda więc na to, że kolejny kwartał fiskalny będzie jeszcze bardziej udany dla amerykańskiego wydawcy niż ostatni.
Więcej:Steam w 5 lat podwoił bazę użytkowników. Najnowszy rekord to ponad 41 milionów graczy jednocześnie

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
- Take 2 Interactive
- Rockstar Games
- rekordy
- wyniki finansowe
- 2K Sports
- mikropłatności
- wyniki sprzedaży (gry)
- PC
- PS4
- XONE
- Switch
Komentarze czytelników
Konr@d Generał

Odniosę się do tego co pisałem dwa miesiące temu. Owieczki nadal ślepo podążają za skrzyneczkami od korporacji i raczej nie przestaną, teraz chcę żeby ta branża upadła i sobie głupi ryj rozwaliła. Drugi krach rynkowy przetrwaliby tylko ci którzy mają największe zaufanie wśród graczy czyli Rockstar, Redzi, From Software, Naughty Dog i inni im podobni.
zanonimizowany1083615 Pretorianin
Brak konkurencji jednak robi swoje. Gdyby jakaś firma pokusiła się by zrobić własne NBA, oparte na "normalnych" zasadach i posiadające licencje, to sprzedaż tej gry by była niższa. Niestety na tą chwilę nie ma wyboru.
zanonimizowany1191507 Legend
Na plus wyróżniło się także Grand Theft Auto V, które zdołało się sprzedać w 100 milionach egzemplarzy jako druga produkcja w historii (wcześniej udało się to Minecraftowi).
Co
not2pun Senator

Rynek gier się zmienia i kto go obserwuje od dłuższego czasu to to widzi.
Zmiany te jednym się podobają innym nie, tu nawet nie chodzi o mikrotransakcje, ale ogólna produkowanie gier jak z taśmy.
Jednak mimo to że gier mamy dziś znacznie więcej, to wg mnie nie ma w co grać.
Obecnie gram w 4-6 gier rocznie, ponieważ z natłoku wszystkiego ciężko wybrać coś ciekawego, do wiele gier mnie nie interesuje ze względu na tematykę, np sportowe czy samochodowe, nawet wśród strzelanek jest coraz mniej ciekawie.
W sumie zostają tylko jakieś exy od sony, czy np RDR2 i o dziwo niektóre gry od ubi też nadają się do zagrania, nawet nie wiem dlaczego tak jest krytykowane, moze nie robi super gier ale dobre średniaki.
Ogólnie co do gier to można powiedzieć, ze to gracze zmieniają ten rynek, mikrotransakcje powstały po to by ci co czasu grac nie mają zdobywali coś szybciej, co w samo w sobie jest absurdalne ponieważ płaci się po to by nie musieć grać w grę, ale jak widać pasuje to wielu ludziom.
zanonimizowany1182476 Pretorianin
Gracze kochają microplatnosci i p2w. Trzeba się z tym pogodzić.