NBA 2K19 to kolejny mikropłatnościowy koszmar

Po zeszłorocznym mikropłatnościowym koszmarze w NBA 2K18 autorzy obiecali poprawę. Tegoroczna edycja jest pod tym względem trochę lepsza, ale o gruntownych zmianach nie ma mowy i NBA 2K19 bardziej przypomina mobilną grę free-to-play niż pełnopłatny tytuł na platformy domowe.

Adrian Werner

NBA 2K19 nie przepuszcza prawie żadnej okazji, aby wyciągnąć od graczy dodatkowe pieniądze. - NBA 2K19 to kolejny mikropłatnościowy koszmar - wiadomość - 2018-09-14
NBA 2K19 nie przepuszcza prawie żadnej okazji, aby wyciągnąć od graczy dodatkowe pieniądze.
NBA 2K19 W SKRÓCIE:
  1. Deweloper gry: Visual Concepts
  2. Wydawca: 2K Sports
  3. Gatunek: gra sportowa
  4. Platformy: PC, PS4, XONE, Switch
  5. Data premiery: 10 września 2018 r.

W poniedziałek na rynku zadebiutowała gra NBA 2K19, czyli tegoroczna odsłona koszykarskiego cyklu firmy 2K Games i studia Visual Concepts. Po trzech dniach na rynku można już stwierdzić, że produkcja okazała się bardzo kontrowersyjna (na Steamie tylko 32% recenzji jest pozytywnych, a na Metacritic średnia ocen użytkowników to 2.7/10) i głównie jest to zasługa koszmarnego systemu mikropłatności.

Generalnie mechanika gry obraca się wokół wirtualnej waluty (VC), która potrzebna jest praktycznie do wszystkiego. Można ją zdobyć poprzez rozgrywkę, ale w ten sposób uzyskujemy niewielkie kwoty i całość opracowano tak, aby jak najbardziej zachęcać do zakupu pakietów VC za prawdziwe pieniądze. Zeszłoroczna edycja, czyli NBA 2K18, była pod tym względem tragiczna. Nawet głupia zmiana fryzury zawodnika wymagała wirtualnej waluty. Niezadowolenie fanów było tak duże, że twórcy musieli się wycofać. Obiecali, że NBA 2K19 będzie pod tym względem lepsze. Słowa niby dotrzymali, ale zmniejszenie nacisku na mikropłatności jest znacznie skromniejsze, niż liczyli na to fani.

Jak zły jest system mikropłatności w NBA 2K19, bardzo dobrze podsumował serwis Kotaku. Nie musimy już co prawda płacić za zmianę fryzur, a gra oferuje trochę więcej okazji do zdobycia VC przez rozgrywkę, m.in. poprzez wprowadzenie dziennych wyzwań, ale generalnie o dużej zmianie na lepsze nie może być mowy.

Gra na każdym kroku wręcz dręczy graczy ofertami wydawania wirtualnej waluty. W ten sposób możemy m.in. kupować napój Gatorade, aby czasowo zwiększyć statystyki, wydawać pieniądze na buty i ubrania, czy nawet kupować samochody, aby poruszać się szybciej po mapie poza meczami w trybie kariery.

Co gorsza, system rozwoju MyCareer jest ściśle powiązany z wirtualną walutą, gdyż ulepszenia statystyk kupujemy wydając VC. Jako że gracze zaczynają na bardzo niskim poziomie, to bez sięgnięcia do kieszeni ciężko jest o dobrą zabawę. Osoby, które kupią kosztowne wydanie Anniversary Edition, otrzymują na start 100 tysięcy VC, co pozwala na komfortowe rozpoczęcie kariery. Natomiast graczy ze standardową wersją (czyli większość) czekają długie godziny męczenia się z zawodnikami, którzy potykają się o własne nogi, co chwila chybiają przy rzutach do kosza i nie potrafią wykonać przyzwoitego podania.

Wszystko to sprawia, że NBA 2K19 przypomina grę mobilną opartą na modelu free-to-play i to niezbyt dobrą. W praktyce mamy tutaj do czynienia z tytułem pay-to-win, gdzie aby rozwijać się, trzeba albo wydawać prawdziwe pieniądze, albo spędzać całe dnie przed telewizorem, mozolnie grindując statystyki. Fakt, że takie rozwiązania istnieją w pełnopłatnej grze, jest kompletnym nieporozumieniem.

Denerwujące są również natrętne reklamy. Sponsorzy są oczywiście nieodłącznym elementem współczesnego sportu, ale w grach Electronic Arts ich promocje są krótkie i wzmacniają klimat. Natomiast w NBA 2K19 zdarzają się sytuacje, gdy musimy przez kilkadziesiąt sekund np. słuchać, jak komentatorzy zachwalają zalety napoju Gatorade.

W zeszłym roku, po negatywnym przyjęciu systemu mikropłatności w NBA 2K18, twórcy obiecali poprawę. Fakt, że deweloperzy uznali to, co zaoferowali w tegorocznej odsłonie, za wystarczające zmiany, jest mocno rozczarowujący. Tym bardziej, że 2K Games niedawno poprosiło graczy o wywarcie presji na belgijskie władze, aby te pozwoliły przywrócić w grach wydawcy lootboksy.

Smutne jest to, że pomimo tych wad NBA 2K19 i tak sprzeda się wyśmienicie, a zachodnie media branżowe były dla gry łaskawe w recenzjach, przez co wersja na PlayStation 4 ma średnią ocen na poziomie 86% według serwisu Metacritic. Wydaje się więc, że takie mikropłatnościowe rozwiązania są coraz bardziej akceptowane w grach sportowych i trend ten szybko się nie zmieni.

  1. Oficjalna strona gry
NBA 2K19

NBA 2K19

PC PlayStation Xbox Nintendo
po premierze

Data wydania: 11 września 2018

Informacje o Grze
5.9

Gracze

4.0

Steam

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

6

Adrian Werner

Autor: Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

Kalendarz Wiadomości

Nie
Pon
Wto
Śro
Czw
Pią
Sob

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Gry Sportowe
2018-09-13
17:49

zanonimizowany1261187 Centurion

😡

Koszmarne czasy... 249zł za grę w której mamy płacić jeszcze więcej ja jedynie powiem by te swoje mikropłatności w dupe se wsadzili. Przynajmniej wiem na przyszłość by nie kupować od nich gier.

Komentarz: zanonimizowany1261187
2018-09-13
17:53

adam11$13 Legend

adam11$13

planeswalker, czemu jeszcze nie widać twojego zadowolenia w komentarzach?

Paywalker ma zamówione wszystkie pre-ordery gier AAA na najbliższe 5 lat więc spokojnie - zaraz się tu nam pewnie objawi w komentarzach :) Nie zdziwię się jeśli ten jeden samotny plusik na górze strony, należy właśnie do niego.

Jeśli chodzi o samą grę... Na szczęście nie interesują mnie żadne sportówki, lecz dużo się naczytałem o tym jak okropna była edycja 2K18. Śmieszne jest to, że tak dobrze się sprzedała. Coś czuję, że będziemy mieć do czynienia z powtórką z rozrywki...

Komentarz: adam11$13
2018-09-13
18:31

Kompo Legend

Kompo

Kupuję NBA 2K co roku, nie dokupiłem VC ani razu, gram regularnie, bo gra jest świetną sportówką i dzięki temu regularnemu graniu nigdy nie miałem potrzeby wydać dodatkowej kasy. Grywam również online i nie odstaję nawet gdy mam przeciwko sobie typów, którzy zbudowali swoje postacie na dodatkowych zakupach. Same atrybuty to nie wszystko, trzeba jeszcze umieć grać i rozumieć koszykówkę.

Cały ten czas przeznaczony na narzekanie, lamusy powinni poświęcić na granie, to by nie mieli problemu z brakiem VC. Prosta sprawa. Rok temu nie było z tym źle, a w tej edycji jest jeszcze lepiej.

A gra się dobrze sprzedaje, bo jest po prostu wybitną sportówką.

Komentarz: Kompo
2018-09-13
22:56

Kam66 Centurion

Pozostają glitche na vc. Tegoroczny nie BYŁ (załatany) spektakularny, ale 20k na godzinę to dobry wynik.

Komentarz: Kam66
2018-09-14
10:59

Krieg Pretorianin

Pozostaje pytanie czyja to wina? Mamy obecnie pokolenie skrajnych tepakow, ktorzy mysla, ze Ziema ma 11 ksiezycow albo jest plaska, ktorzy pozniej koncza szkoly (reforma edukacji), zakladaja rodziny i reprodukuja lemmingi. Uslugi sa projektowane pod katem mas, a ze ludzie sa jacy sa to juz ich wlasna wina. Idiokracja idzie pelna para do przodu i chyba juz nic jej nie zatrzyma jak czlowiek widzi wokol sama ignorancje.

Komentarz: Krieg

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl